Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Szef Szachtara atakuje Tottenham. "Żerują na wojnie"

Eurosport
📝Eurosport

10/06/2024, 19:02 GMT+2

Szachtar Donieck grozi Tottenhamowi sądem, a jego prezes mówi wprost, że londyński klub to złodzieje. Chodzi o transfer Manora Solomona, którego, w związku z wojną na Ukrainie, Tottenham pozyskał za darmo, a teraz nie poczuwa się do tego, by zadośćuczynić Ukraińcom.

FC Barcelona - Tottenham w meczu towarzyskim (źr. Getty Images)

24-letni dziś napastnik przeszedł z Szachtara Donieck do Tottenhamu zeszłego lata. Przeszedł za darmo, bo choć miał grać w barwach ukraińskiego klubu do końca 2023 roku, jako nie-Ukrainiec mógł rozwiązać kontrakt z powodu wojny. Tak stanowią przepisy FIFA.
Tyle że, na co zwraca uwagę Szachtar, jest jeszcze druga strona tej sprawy, etyczna.

"Nie mogę w to uwierzyć"

Część klubów w podobnej sytuacji decyduje się zapłacić, by nie być posądzonym o to, że korzysta na niedoli Szachtara. Tottenham poszedł jednak swoją drogą.
- Mam bardzo złe zdanie o Tottenhamie - mówi prezes Szachtara Serhij Pałkin. - Nie mogę uwierzyć, że klub z taką historią, nie tylko na europejskim, ale i światowym poziomie, zachowuje się w ten sposób. Z mojego punktu widzenia to nie do zaakceptowania. Oni żerują na wojnie - uderza w londyńczyków.
- Może zrozumiałbym, gdyby chodziło o mały klub w Europie, który nie ma pieniędzy. Ale Tottenham? Jak to w ogóle możliwe? - nie dowierza.
picture

Manor Solomon

Foto: Getty Images

- To bardzo dziwne, że mówimy, że wszyscy jesteśmy jedną piłkarską rodziną, po czym jeden z topowych klubów bierze za darmo zawodnika wycenianego przez rynek nawet na 25 milionów euro. To my zainwestowaliśmy w tego piłkarza i to my zbudowaliśmy jego wartość - podkreśla.

"Tak zachowuje się złodziej"

Szachtar zwrócił się do Tottenhamu o zadośćuczynienie, ale w zasadzie odbił się od ściany, choć zaproponował, że zadowoli się kwotą od następnej sprzedaży zawodnika.
- Mówiliśmy im: nie chcemy za niego pieniędzy teraz. Zawrzyjmy w jego kontrakcie zapis o 30-40 procent od następnego transferu. To by nam wystarczyło. Ale oni na to: nie, nie, nie możemy wam tyle dać. Damy wam 10 procent. Odpowiedziałem, że to niepoważne. 10 procent. Tak nie zachowuje się rodzina piłkarska. Tak zachowuje się złodziej na drodze. To nie jest w porządku - grzmi prezes Szachtara.
Szachtar na razie czeka na rozstrzygnięcie podobnej sprawy z Lyonem. Wówczas zdecyduje o kolejnych krokach prawnych względem Tottenhamu.
Heung-min Son i Manor Solomon cieszą się z gola
Jak się okazuje, sprawę da się załatwić inaczej. - Mamy takich piłkarzy jak Vinicius Tobias, który jest w Realu, i Maycon, który jest w Corinthians. Te kluby chciały naszych piłkarzy, ale nie chciały grać z nami w brudne gierki. Zamiast tego zaproponowały, że zapłacą nam za wypożyczenie. Real zapłacił nam za dwa lata, Corinthians podobnie. Widzicie różnice pomiędzy Realem i Tottenhamem? - pyta retorycznie oburzony prezes Szachtara.
(łup/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama