Już za kilka minut po raz kolejny 156. w lidze angielskiej zmierzą się piłkarze Liverpoolu i Manchesteru United, w meczu, który jest najważniejszym spotkaniem w Premier League. W niedzielne popołudnie jesteśmy na Anfield Road, a na tekstówkę z tego spotkania zaprasza spółka joint venture: Stinger (1. połowa) i Kali (2. część gry).

Javier Hernandez zastąpił jeszcze przed przerwą Naniego.

A w związku z tymi wydarzeniami pierwsza połowa trwa już ponad 50 minut, a oficjalnie doliczono tylko dwie...

Kartkę otrzymał też Martin Skrtel za nadmierne pracowanie rękami w tej małej zadymce.

I znowu dym na boisku, tym razem bardzo ostro sfaulował przeciwnika Rafael Da Silva.

Łapcie gola na 1:0!

Ładnie w tym wszystkim zachowuje się Meireles, który pociesza swojego rodaka. Portugalczyk z Manchesteru jest jednym z największych symulantów w lidze, ale tym razem nie ma wątpliwości - nie udaje.

Żółta kartka też dla van der Sara za sprint w kierunku sędziego, szczęście Holendra, że nie dostał kartonika wcześniej po utracie pierwszego gola.

I jest żółta kartka dla Carraghera, a powtórki pokazały, że to powinna być czerwona - atak wyprostowaną nogą w piszczel Portugalczyka powinien skończyć się wyrzuceniem z boiska.

Żółta kartka dla Jamiego Carraghera... zostanie pokazana za chwilę, bo chwilowo na boisku doszło do sporej szarpaniny.

Jesteśmy już w 43. minucie, ale szybko upływa czas spotkań, które ogląda się z przyjemnością. Wczoraj ze Stolarem na tekstówkach mieliśmy trochę gorsze odczucia :).

Warto podkreślić, że przy pierwszym golu Luis Suarez miał co najmniej ze trzy możliwości, by spróbować wymusić na sędzim podyktowanie karnego. Urugwajczyk jednak się na "padolino" nie zdecydował i wyszła z tego fantastyczna akcja, zakończona golem. Ale wciąż czekamy na rozstrzygnięcie naszej sytuacyjnej zagadki!

Manchester w poważnych opałach traci kuriozalnego gola - z prawego skrzydła dośrodkowywał Suarez, we własnym polu karnym znalazł się wracający do obrony Nani, który główkował tak, że piłka trafiła do stojącego za linią obrony United Dirka Kuyta. O spalonym ponownie nie może być nowy i Holender ponownie trafia do siatki.

GOOOOOOOOOOOL!!!!!!!!!!! 2:0!!!!!!!!!!!!!!!! KUYT!!!!!!!!!!

osiesa - właśnie, właśnie, to słynne spotkanie, przynajmniej w historii "Srok". Pytanie czy nie było potem meczu, które United nie przegrało do zera tracąc pięć goli?

Liverpool nie przestaje atakować, tym razem jednak van der Sar zablokował podanie Suareza, który po raz kolejny przedzierał się w polu karnym.

Gola strzelił co prawda Dirk Kuyt, ale 99,9% zasługi w jej zdobyciu przypada Luisowi Suarezowi. Urugwajczyk nieprawdopodobnie zatańczył w polu karnym z obrońcami gości, na małej przestrzeni ogrywając chyba z czterech z nich i po zagraniu wzdłuż linii bramkowej nogę do piłki dołożył Kuyt. Van der Sar sugerował spalonego, ale nie miał racji.

GOOOOOOOOOOOOOL!!!!! 1:0!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KUYT!!!!!!!!

Gerrard uderza w mur, który trzeba przyznać, że był zdecydowanie zbyt blisko ustawiony. Co niestety w obecnej piłce jest standardem...

Ciekawe. Sędzia Dowd dyktuje rzut wolny dla Liverpoolu po starciu Scholesa z Lucasem, powtórki pokazały jednak, że arbiter miał rację. A do bramki tylko około 20 metrów...

Zaogniła się sytuacja w narożniku boiska - Luis Suarez zwyzywał sędziego liniowego (nie tego, który przed chwilą pokazał spalonego na korzyść gospodarzy), a Patrice Evra usłyszał kilka cierpkich słów od kibica Liverpoolu. ALE GRAMY DALEJ!

BERBATOW NA SPALONYM! Dobrze wyglądała ta kombinacja Nani-Rooney-Berbatow, jednak Bułgar zdaniem asystenta sędziego Dowda był na spalonym. A powtórki sugerują raczej, że była to błędna decyzja.