Witamy na pierwszym mecz 13. kolejki Premier League. Aston Villa podejmuje Manchester United. Zapraszamy!

Za pierwsze 45 minut dziękuje Piter. Stery przejmuje teraz Kali. Yo!

Po drugiej stronie najlepsze sytuacje mieli Ashley Cole i Stewart Downing. Efekt taki sam jak wyżej.

Najlepszą okazją bramkową zmarnował Dymitr Berbatow trafiając w sytuacji na sam w boczną siatkę.

GWIZDEK NA PRZERWĘ! Aston Villa - Manchester United 0:0.

Rzut rożny dla gospodarzy. Doliczony czas już się skończył...

Sędzia dolicza 2 minuty.

DOWNING! Napastnik gospodarzy łatwo wyprawcowal sobie pozycję strzelecką, strzelił po rykoszecie, ale szczęście czuwało nad van der Sarem. Nie ma GOLA!

Inicjatywa znowu po stronie gości, ale nie ma to przełożenia na wynik. Doczekamy się na jakieś bramki jeszcze przed przerwą?

SZANSA DLA MANCHESTERU! Dobre, niesygnalizowane podanie Naniego do Carricka, który strzela z dystansu i... obok bramki!

ScuMmy147: Zagadka rozwiązana prawidłowo :)

Evra bezpardonowo potraktowany przez rywala. Dziwne, ale sędzia nie sięgnąl po gwizdek...

Przeszkodzili sobie Berbatow i Park Ji-Sung. Gospodarze wybijają piłkę ze swojego pola karnego.

ASHLEY YOUNG!!! Pomocnik The Villans ładnie przymierzył z półwoleja, ale van der Sar na posterunku!

Po dobrym początku Czerwonych Diabłów, teraz coraz częściej dochodzą do głosu gospodarze.

Mała ZAGADKA. Kiedy po raz ostatni Alex Ferguson i Gerard Houllier prowadzili drużyny w meczu przeciw sobie???

Strata Dunne'a w środku pola mogła drogo kosztować gospodarzy, ale Park Ji-Sung nie zdołał opanować piłki.

O mały włos a gospodarzy ukarałby Wes Brown! The Villans odpuścili krycie obrońcy ManU przy rzucie wolnym i ten był bliski zdobycia gola głową. Piłka minęła jednak słupek.

Jest pierwsze żółtko. Za faul taktyczny ukarany Bannan.

BERBATOW! Bułgar wychodził sam na sam z Bradem Friedelem, ale strzelił obok słupka! Dobrze zachował się w tej sytuacji bramkarz gospodarzy, przytomnym wyjściem skracając kąt Berbatowowi.

Świetne prostopadłe podanie Bannana do Downinga, ale napastnik gospodarzy nie opanował piłki. Inaczej van der Sar były w opałach...

Nani ładnie zwiódł rywala i uderzył z dystansu... PUDŁO!