Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Polska - Andora: oceny piłkarzy - eliminacje mistrzostw świata 2022

Emil Riisberg

28/03/2021, 21:27 GMT+2

Selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa zgodnie z zapowiedziami w niedzielę dokonał kilku zmian w jedenastce, która rozpoczęła mecz z Andorą (3:0). Wyszliśmy w ofensywnym ustawieniu z trójką napastników, lecz poza Robertem Lewandowskim nasi podstawowi snajperzy spisali się poniżej oczekiwań.

Polska - Andora

Foto: Eurosport

Skala ocen: 6 - świetnie, 5 - bardzo dobrze, 4 - dobrze, 3 - dostatecznie, 2 - słabo, 1 - bardzo słabo.
Wojciech Szczęsny - 3
Po szalonym spotkaniu z Węgrami tym razem numer 1 w polskiej bramce wynudził się między słupkami. Reprezentanci Andory przez całe spotkanie nie oddali choćby jednego celnego strzału. Prawdziwy test czeka go w nadchodzącą środę, gdy przyjdzie mu bronić uderzeń Anglików.
Bartosz Bereszyński - 3
Jego współpraca z Jóźwiakiem na prawym skrzydle wyglądała obiecująco, ale biorąc pod uwagę klasę rywala mógł bardziej angażować się w grę ofensywną. Po godzinie jego miejsce na murawie zajął Dawidowicz.
Kamil Piątkowski - 3
Rywale nie zmuszali debiutującego w narodowych barwach obrońcy Rakowa Częstochowa do większego wysiłku w defensywie. Utalentowany 20-latek zaliczył spokojne wejście do kadry prowadzonej przez Sousę. Miał nawet szansę na strzelenie gola, ale nie sięgnął głową piłki po wrzutce Zielińskiego.
Kamil Glik - 3
Podobnie jak partnerzy z bloku defensywnego w niedzielę nie miał wiele pracy w naszej "szesnastce".
Kamil Jóźwiak - 4
Od początku bardzo aktywny na prawym skrzydle, którym przeważnie atakowali gospodarze. Choć eliminacje mistrzostw świata rozpoczynał w hierarchii za Sebastianem Szymańskim, to po dwóch meczach sporo zyskał w oczach selekcjonera. Zapunktował po zmianie stron, gdy po jego centrze po raz drugi do siatki trafił Lewandowski.
Grzegorz Krychowiak - 3
Waleczny w środku pola, skuteczny w pojedynkach powietrznych. W pierwszej połowie mógł dobić piłkę na pustą bramkę po zgraniu Piątka, lecz posłał futbolówkę obok słupka.
Piotr Zieliński - 3
Pomocnik włoskiego Napoli ma być jednym z filarów kadry prowadzonej przez Sousę, ale nadal ma problemy z przełożeniem formy prezentowanej w klubie na reprezentację. Starał się kierować grą w środku pola, ale raz po raz marnował kolejne okazje do zagrożenia bramce rywali po stałych fragmentach gry. Większość dośrodkowań 26-letniego pomocnika nie mijała nawet pierwszego obrońcy.
Arkadiusz Milik - 1
Najmniej widoczny w ofensywie Biało-Czerwonych. Gdyby gospodarze grali w pierwszej połowie bez niego w dziesiątkę, pewnie nie dostrzeglibyśmy różnicy na boisku. Po godzinie gry został zmieniony przez Przemysława Płachetę
Maciej Rybus - 4
W 30. minucie to on zamiast Zielińskiego wziął się za wykonywanie rzutu wolnego i pierwsza próba wystarczyła mu, by otworzyć Biało-Czerwonym drogę do bramki. Poza tą sytuacją nieco mniej widoczny niż Jóźwiak na przeciwległym skrzydle. Kwadrans po przerwie został zmieniony na murawie przez Grosickiego.
Robert Lewandowski - 5
Przez początkowe dwa kwadranse gry ofensywne poczynania Polaków przypominały walenie głową w mur. Kapitan naszej kadry często cofał się po piłkę do pomocy. Na szczęście przerwał nerwowe oczekiwanie na pierwszego gola, zdobywając swoją 65. bramkę w barwach narodowych. Po zmianie stron podwyższył rezultat na 2:0 i po kilku minutach mógł już odpoczywać na ławce rezerwowych przed nadchodzącym starciem z Anglikami.
Krzysztof Piątek - 2
Do przerwy miał zdecydowanie najwięcej okazji do zdobycia gola z tercetu polskich napastników. Piłka szukała go w polu karnym, lecz rywale z łatwością blokowali strzały snajpera Herthy Berlin lub zawodziła go skuteczność. W konfrontacji z rywalem tej klasy z pewnością mogliśmy oczekiwać czegoś więcej, tym bardziej, że dostał od selekcjonera pełne 90 minut w niedzielę.
Kamil Grosicki - 4
Wszedł do gry z ławki na podmęczonego rywala i przyczynił się do zdobycia trzeciej bramki. Po jego dośrodkowaniu wynik meczu na 3:0 ustalił Świderski.
Karol Świderski - 4
24-latek w niedzielę doczekał się wreszcie debiutu w pierwszej reprezentacji i wykorzystał swoją szansę. Mimo asysty dwóch obrońców zdołał oddać strzał, po którym piłka trafiła do siatki.
Kacper Kozłowski - 4
Kolejny debiutant, który może zaliczyć swój pierwszy występ w kadrze na plus. 17-latek z Pogoni Szczecin dostał od selekcjonera 20 minut w meczu z Andorą i zainicjował akcję, po której Polacy strzelili trzeciego gola.
Paweł Dawidowicz - bez oceny
Przemysław Płacheta - bez oceny
Obaj pojawili się na boisku na końcowe 30 minut, ale nie zdążyli się wyróżnić niczym szczególnym na tle pozostałych rezerwowych.
Autor: jac/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama