PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Widzew Łódź pokonał Zagłębie Lubin w 1. kolejce

Latem Widzew przeszedł poważną transformację. Robert Dobrzycki, nowy właściciel klubu, zainwestował miliony euro w transfery i całkowicie przebudował skład. Trener Żeljko Sopić zapowiada tworzenie drużyny z myślą o długofalowym rozwoju.

Zagłębie Lubin pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego wiosną zdołało uniknąć spadku, a teraz rusza do nowych rozgrywek z większym spokojem. W Lubinie nikt nie mówi o rewolucji, ale o stabilizacji i walce o solidną pozycję w środku stawki.

Pierwsza połowa meczu przyniosła sporo emocji i groźnych sytuacji pod obiema bramkami. Już w 30. minucie Rafał Gikiewicz musiał się wykazać refleksem po uderzeniu Josipa Corluki, a dwie minuty później Dominik Hładun popisał się kapitalną interwencją, broniąc groźny strzał Juljana Shehu. W 40. minucie pomocnik Widzewa dopiął jednak swego. Po podaniu Petera Therkildsena huknął zza szesnastki nie do obrony i wyprowadził łodzian na prowadzenie.

Marcel Reguła, który pojawił się na boisku po przerwie w miejsce Michalisa Kossidisa, już dziesięć minut po wznowieniu gry był bliski wyrównania. Po dośrodkowaniu z prawego narożnika doszedł do piłki i uderzył głową z siedmiu metrów, minimalnie obok bramki.

W 66. minucie szczęścia spróbował Angel Baena, ale jego uderzenie zostało zablokowane, a czujny Hładun bez problemu złapał piłkę. Chwilę później Therkildsen padł na murawę, chwytając się za tylną część uda. Sztab medyczny błyskawicznie ruszył mu na pomoc, a po chwili kontuzjowanego zawodnika zastąpił Marcel Krajewski.

Tempo gry wyraźnie spadło w ostatnich minutach meczu. Obie drużyny miały problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, a wynik pozostał bez zmian. Drużyna z Łodzi zanotowała udaną inaugurację sezonu przed własną publicznością.

W następnej kolejce Widzew uda się do Białegostoku na starcie z Jagiellonią. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zagrają z GKS Katowice.

Bramka: Juljan Shehu (40)

(pg/po)