Eurosport
PKO BP Ekstraklasa 2024/25. GKS Katowice wygrał na wyjeździe z Puszczą Niepołomice
📝
Akt. 04/10/2024, 23:58 GMT+2
W pierwszym meczu 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy GKS Katowice pokonał aż 6:0 Puszczę, która nadal znajduje się w strefie spadkowej. Katowiczanie nie tylko zwyciężyli w trzecim meczu z rzędu, ale jednocześnie odnieśli swoją najwyższą wyjazdową wygraną w historii występów w ekstraklasie.
Puszcza Niepołomice wygrała 4:1 z Wisłą Kraków w barażach o awans do ekstraklasy (NEWSPIX)
Źródło wideo: Newspix
Ekipa z Niepołomic przystępowała do spotkania z dorobkiem ośmiu punktów przekładających się na miejsce w strefie spadkowej, dlatego podopieczni trenera Tomasza Tułacza chcieli zawalczyć o drugi triumf w obecnym sezonie i przerwanie serii meczów bez zwycięstwa. Rozpędzony GKS, który wygrał dwa mecze z rzędu, pokonując po męczarniach Termalicę w rozgrywkach Pucharu Polski oraz Pogoń Szczecin przy własnej publiczności, celował w podtrzymanie passy zwycięstw. Mimo ostatnich problemów ze zdobywaniem bramek na wyjazdach, w piątkowym starciu klub z Katowic zaprezentował znacznie lepszą skuteczność.
Udana pierwsza połowa gości
Gospodarze zaczęli rywalizację od stworzenia groźnej sytuacji, która mogła zakończyć się bramką. W drugiej minucie Michal Siplak uderzył tuż nad poprzeczką. Następnie inicjatywę przejęli przyjezdni. Dziesięć minut później Marcin Wasielewski odpowiedział mocnym strzałem zza szesnastki. Michał Perchel nie dał się zaskoczyć i popisał się piękną paradą. 30-letni obrońca spróbował drugi raz, jednak bramkarz Puszczy odbił strzał, a piłkę z linii bramkowej wybił Siplak. Chwilę potem interweniować musiał Kudła, który z trudem złapał piłkę po dośrodkowaniu, które zmierzało w stronę bramki.
W 31. minucie rywalizacji goście dopięli swego i otworzyli wynik. Łukasz Klemenz zagrał do Mateusza Kowalczyka i ten bez zawahania skierował piłkę do bramki.
Katowiczanie poszli za ciosem i jeszcze przed przerwą, w 41. minucie dołożyli drugie trafienie. Oskar Repka podał prostopadle do Sebastiana Bergiera, a ten uderzył pod poprzeczkę.
Po przerwie obie ekipy dokonały zmian. W miejsce Michała Walskiego na placu gry pojawił się Jakub Serafin. W zespole GKS-u boisko opuścił kontuzjowany strzelec drugiego gola - Bergier, a zastąpił go Borja Galan. Obraz gry się nie zmienił i piłkarze GieKSy z minuty na minuty coraz bardziej przeważali.
Dominacja zawodników GKS-u
Do głosu w 57. minucie meczu doszedł Oskar Repka, podwyższając rezultat na 3:0. Pomocnik dostał celne podanie od Bartosza Nowaka i z pierwszej piłki zaskoczył Perchela. Mimo wysokiego prowadzenia przyjezdni mieli apetyt na więcej trafień. Wyprowadzali groźne ataki, testując czujność obrońców Puszczy.
Na 18 minut przed końcem regulaminowego czasu gry sędzia odgwizdał rzut karny za przewinienie Piotra Mrozińskiego w starciu z Wasielewskim. Do jedenastki podszedł Jędrych i pewnie pokonał golkipera. Cztery minuty później w polu karnym Puszczy tego samego zawodnika faulował Konrad Stępień. Nowak również nie pomylił się z jedenastu metrów. Było 5:0 dla GKS-u - pogrom, a na tym nie koniec.
W 82. minucie Wasielskiego zmienił 20-letni Jakub Antczak. Chwilę później zawodnik wypożyczony z Lecha Poznań strzelił swojego pierwszego gola w PKO BP Ekstraklasie. Tym samym katowiczanie odnieśli najwyższe wyjazdowe zwycięstwo w historii występów na tym szczeblu rozgrywek.
Dzięki wygranej zespół z Katowic awansował na ósme miejsce w tabeli. Podopieczni trenera Góraka mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość. Tym bardziej że kolejnym rywalem będzie Śląsk Wrocław, który w obecnym sezonie PKO BP Ekstraklasy jeszcze nie wygrał i z czterema punktami zamyka zestawienie.
Puszcza Niepołomice – GKS Katowice 0:6 (0:2)
Bramki: 0:1 Mateusz Kowalczyk (31), 0:2 Sebastian Bergier (41), 0:3 Oskar Repka (57), 0:4 Arkadiusz Jędrych (73-karny), 0:5 Bartosz Nowak (77-karny), 0:6 Jakub Antczak (86).
Puszcza Niepołomice: Michał Perchel – Piotr Mroziński, Artur Craciun (71. Hubert Tomalski), Roman Jakuba (56. Łukasz Sołowiej), Michal Siplak – Konrad Stępień (82. Mateusz Stępień), Wojciech Hajda (71. Krystian Okoniewski) - Lee Jin-Hyun, Michał Walski (46. Jakub Serafin), Dawid Abramowicz – Michalis Kosidis.
GKS Katowice: Dawid Kudła – Marten Kuusk, Arkadiusz Jędrych, Lukas Klemenz (78. Aleksander Komor) – Alan Czerwiński (78. Mateusz Marzec), Mateusz Kowalczyk (78. Bartosz Baranowicz), Oskar Repka, Marcin Wasielewski (82. Jakub Antczak) - Adrian Błąd, Sebastian Bergier (46. Borja Galan), Bartosz Nowak.
(pg/po)
Powiązane tematy