Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Niewypał Rakowa zagra w Australii. "To będzie ekscytujące"

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 01/02/2024, 15:46 GMT+1

Mówiło się o tym od kilku dni, w czwartek stało się oficjalnie. Raków Częstochowa poinformował o wypożyczeniu Sonny'ego Kittela do drużyny Western Sydney Wanderers FC.

Raków Częstochowa - Sporting Lizbona w 3. kolejce Ligi Europy (Getty Images)

Wypożyczenie potwierdził również klub występujący w australijskiej A-League.
- Jesteśmy zachwyceni, że zawodnik o jakości Sonny’ego dołączy do nas na pozostałą część rozgrwek. Nie możemy doczekać się spotkania z nim i jego wprowadzenia do zespołu - powiedział trener drużyny z Sydney Marko Rudan.

Kittel podekscytowany: zupełnie nowy rozdział

Również sam zawodnik jest podekscytowany nową przygodą. - Nie mogę się doczekać nowej ligi, nowych stadionów, nowych przeciwników i nowych kolegów z drużyny. To będzie ekscytujące. Australia ma silną ligę, Sydney jest uważane za jedno z najpiękniejszych miast na świecie, a kibice Wanderers są dobrze znani w Australii ze swojego oddania - skomentował 31-latek, cytowany na oficjalnej stronie klubu.
- Moja rodzina i ja jesteśmy szczęśliwi, że dokonaliśmy tego kroku i otwieramy zupełnie nowy rozdział w naszej piłkarskiej podróży - podkreślił Kittel, którego wypożyczenie ma potrwać do końca bieżącego sezonu.
Niemiecki pomocnik o polskich korzeniach, który swego czasu nawet chciał grać w reprezentacji Biało-Czerwonych, trafił do Rakowa latem ubiegłego roku. Wystąpił w 22 spośród 35 spotkań mistrzów kraju w obecnym sezonie.
Chociaż jego nowy klub napisał, że Kittel "był kluczowym elementem pomocy Rakowa w rozgrywkach krajowych i europejskich", to w rzeczywistości na boisku spędził tylko 830 minut. Zdobył dla częstochowian cztery bramki, w tym zwycięską w meczu eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam (3:2) i odnotował jedną asystę.
picture

Kittel podbije Australię?

Foto: Getty Images

Oczekiwania wobec 31-letniego byłego piłkarza Eintrachtu Frankfurt, FC Ingolstadt czy Hamburger SV były jednak większe, a i sam zawodnik liczył na więcej okazji do gry, wobec czego - jak przyznał dyrektor sportowy Rakowa Samuel Cardenas - "obie strony były gotowe na zmiany".
(lukl)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama