Sędziowie dostaną podwyżki od PZPN. Pensje robią wrażenie

W Polsce jest obecnie 21 zawodowych sędziów kontraktowych: dziesięciu głównych i jedenastu asystentów. W niedalekiej przyszłości ma być ich więcej. Jak poinformował nas Tomasz Mikulski, nominację dostaną: Łukasz Kuźma, Damian Kos, Paweł Malec, a na liniach Bartosz Heinig i Marek Arys.

Polscy sędziowie pracujący w PKO BP Ekstraklasie są obecnie na zgrupowaniu w Turcji. Tam otrzymali wzory nowych umów od Polskiego Związku Piłki Nożnej.

- Mogę potwierdzić, że będą podwyżki dla sędziów - powiedział Mikulski, w rozmowie z Eurosport.pl. - Czy to będzie 30 procent więcej niż dotychczas? Powiedzmy, że tak około. Przepraszam, ale o konkretnych kwotach nie mogę mówić, bo są one objęte ścisłą poufnością. Myślę, że sędziowie będą podpisywali umowy lada moment. Zapewne po powrocie z Turcji - zakończył.

Polscy sędziowie zawodowi mają podpisane kontrakty z PZPN, ale różnią się one w zależności od stażu pracy. Tak więc np.: nasz eksportowy arbiter Szymon Marciniak zarabia więcej niż jego mniej doświadczeni koledzy.

O podwyżkach dla najlepszych polskich arbitrów mówiło się już od dawna. Ich dotychczasowe kontrakty, według medialnych doniesień, opiewały na kwoty 10 tysięcy złotych brutto dla sędziego głównego i 7 tys dla asystenta. Teraz miałyby wzrosnąć o odpowiednio 3 i 2,1 tys.

Takie kontrakty to swego rodzaju podstawa. Sędziowie otrzymują bowiem osobne wynagrodzenie za pracę podczas meczów ligowych czy pucharowych, zarówno na boisku, jak i na VAR-ze.

Sędzia główny za poprowadzenie meczu w ekstraklasie ma otrzymywać 4200 zł brutto, a jego asystenci po 2200 zł. Sędzia techniczny zarobi na takim spotkaniu 700 zł, a obserwator i delegat PZPN po 1250 zł. Z kolei sędzia pracujący na VAR-ze w ekstraklasie czy w Pucharze Polski otrzyma ryczałt 2400 zł.

Biorąc pod uwagę takie stawki, a także częstotliwość rozgrywania meczów, portal Weszło.pl wyliczył szacunkowo, że po podwyżkach doświadczony sędzia główny w Polsce zarobi przez miesiąc ponad 34 tysiące złotych brutto, a jego asystent blisko 22 tysiące zł.

To godne pieniądze, a PZPN wyraźnie zadbał o swoich najlepszych sędziów. Teraz czas na podwyżki dla arbitrów pracujących w najniższych klasach rozgrywkowych. Tam za mecz sędziowie nie dostają nawet stu złotych, a ponoszą koszty przyjazdu na spotkanie.

(dasz/po)