Zaskakujący wybór Messiego. Potwierdził, gdzie zagra

O tym, że Messi wybrał wyjazd do USA, poinformował w środę około południa portal BBC. Potem potwierdził to świetnie rozeznany w kwestiach transferowych dziennikarz Fabrizio Romano.

Piłkarz miał sam zabrać głos w tej sprawie jeszcze tego samego dnia. Tak też się stało. Messi udzielił wywiadu katalońskim dziennikom: "Mundo Deportivo" i "Sport". Jak podają Hiszpanie, do spotkania doszło w środę po południu w Paryżu.

- Zamierzam dołączyć do Interu. Nie domknąłem tego jeszcze w stu procentach. Do ustalenia jest jeszcze kilka szczegołów, ale zdecydowaliśmy, że musimy iśc naprzód - ujawnił dziennikarzowi Messi.

Według informacji hiszpańskich mediów w podróż na Florydę udał się w środę ojciec zawodnika, który ma ustalić z szefami Interu ostateczne warunki kontraktu zawodnika.

Odkąd stało się jasne, że Messi nie przedłuży wygasającego 30 czerwca kontraktu z Paris Saint-Germain, media zaczęły spekulować, który klub będzie kolejnym pracodawcą 35-latka.

Dużo mówiło się przede wszystkim o astronomicznej ofercie z saudyjskiego Al-Hilal, gdzie miał zarabiać rocznie aż 400 milionów euro.

Piłkarz był także łączony z powrotem do Barcelony, której jest wychowankiem. Jeszcze we wtorek z prezydentem Dumy Katalonii spotkał się jego ojciec, jednocześnie agent zawodnika. Zdaniem hiszpańskiej prasy nie padły wówczas żadne formalne obietnice ze strony Joana Laporty, ale obie strony miały kontynuować rozmowy w bliżej nieokreślonej przyszłości.

Inter Miami to klub, który występuje w amerykańskiej MLS od 2020 roku, a jego właścicielem jest były angielski piłkarz i celebryta David Beckham. Messi ma zostać twarzą tego projektu.

Dlaczego Argentyńczyk wybrał właśnie ten klub? Zapewne nie bez znaczenia jest fakt, że zawodnik jak najszybciej chciał dokonać wyboru, by on i jego rodzina wiedzieli, na czym stoją, a Amerykanie szybko przedstawili swoje warunki i wizję rozwoju zespołu.

Jak informowały hiszpańskie media, Messi i jego otoczenie naciskali na Barcelonę, by przedstawiła konkretną ofertę i datę jego powrotu, ale ta najpierw musi pozbyć się kilku zawodników i otrzymać od władz La Liga zgodę na zakontraktowanie piłkarza. Najwyraźniej Messi nie chciał czekać, obawiając się, że z planu Barcelony i Laporty nic nie wyjdzie.