Bohaterka finału mistrzostw świata nie świętowała sukcesu. Po meczu usłyszała tragiczną wiadomość

Olga Carmona strzeliła jedynego gola w finale mistrzostw świata kobiet pomiędzy Hiszpanią a Anglią (1:0). Piłkarka nie świętowała jednak sukcesu. Zaraz po spotkaniu poinformowano ją o śmierci ojca.

Hiszpania - Anglia w finale MŚ kobiet (źr. Imago)

Źródło wideo: Eurosport

Carmona zdobyła bramkę na wagę triumfu w 29. minucie, gdy wykorzystała dobre podanie Mariony Caldentey i mocnym, precyzyjnym strzałem nie dała szans na skuteczną interwencję Mary Earps. Trafienie lewej obrończyni było wyjątkowe, bo dało jej reprezentacji pierwszy tytuł mistrzyń świata w historii.

Rodzinna tragedia Carmony

Radość 23-latki ze zwycięstwa nie trwała jednak długo. Jak podała do publicznej wiadomości Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej (RFEF), w piątek po długiej walce z chorobą zmarł ojciec Carmony, a zawodniczka dowiedziała się o tym dopiero po niedzielnym finale mundialu.
"Przesyłamy najszczersze uściski Oldze i jej rodzinie w chwili głębokiego smutku. Kochamy cię, Olga, jesteś historią hiszpańskiego futbolu” - napisano w mediach społecznościowych krajowego związku.
Co warte podkreślenia, według hiszpańskiego serwisu Relevo rodzina oraz przyjaciele piłkarki postanowili nie mówić jej o śmierci ojca, by ta mogła skupić się na najważniejszym spotkaniu w życiu.
"Wiem, że dałeś mi siłę, aby osiągnąć coś wyjątkowego. [...] Wiem, że obserwowałeś mnie tego wieczora i że jesteś ze mnie dumny. Spoczywaj w pokoju, tato" - przekazała później za pośrednictwem platformy X sama Carmona.
(rozniat/br)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama