Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Kobiecy mundial przyniósł setki milionów przychodu. Prezydent FIFA: wyszliśmy na zero

📝Polska Agencja Prasowa

19/08/2023, 08:21 GMT+2

Gianni Infantino, prezydent Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej, ujawnił w piątek, że mistrzostwa świata kobiet w Australii i Nowej Zelandii przyniosły ponad 570 milionów dolarów przychodów i umożliwiły FIFA wyjście na zero. Jak dodał, słuszna była decyzja o powiększeniu liczby drużyn do 32.

Reprezentantki Anglii i Hiszpanii awansowały do finału MŚ kobiet w piłce nożnej (Getty Images)

Infantino zwrócił uwagę, że osiągnięto taki przychód pomimo dziesięciokrotnego zwiększenia puli nagród w porównaniu na przykład z turniejem w 2015 roku.
Jak podkreślił, dziewiąta edycja kończących się w niedzielę mistrzostw świata kobiet (rozgrywanych co cztery lata) była "najlepsza, najwspanialsza i największa". Potwierdziła też słuszność decyzji między innymi o zwiększeniu nagród finansowych.

Infantino: wyszliśmy na zero

- Pojawiały się głosy, czy to nie będzie kosztować zbyt wiele? Że nie osiągamy wystarczających dochodów, będziemy musieli dotować. A nasza opinia była taka, że jeśli musimy dotować, to dotujemy, bo musimy to zrobić - powiedział Infantino.
- Ale w rzeczywistości te mistrzostwa świata wygenerowały ponad 570 milionów dolarów przychodów, więc wyszliśmy na zero. Nie straciliśmy żadnych pieniędzy i wygenerowaliśmy drugi najwyższy dochód ze wszystkich dyscyplin, poza oczywiście mundialem mężczyzn, na poziomie rywalizacji światowej - zaznaczył.
To było jedno z nielicznych porównań do męskiej piłki nożnej w przemówieniu Infantino. Jak przypomniała agencja Reuters, pula nagród w wysokości 440 milionów dolarów na mundialu mężczyzn 2022 w Katarze to wciąż znacznie więcej niż 152 miliony dolarów, którymi dzielą się drużyny kobiece na turnieju w Australii i Nowej Zelandii.

Infantino o wyrównaniu płac: idziemy w tym kierunku

- Równa płaca w mistrzostwach świata - już idziemy w tym kierunku. Ale to by niczego nie rozwiązało (...), bo to jeden miesiąc co cztery lata i tylko grupka zawodniczek z tysięcy - przyznał.
Infantino odniósł się również do krytyków wyboru Australii i Nowej Zelandii na gospodarzy oraz rozszerzenia turnieju z 24 do 32 drużyn.
- Pamiętam, kiedy zdecydowaliśmy się to zrobić, oczywiście zwykli krytycy, których jest coraz mniej, mówili, że to nie zadziała, a różnica poziomu drużyn jest zbyt duża - powiedział.
- Obawiano się wyników 15:0, to byłoby złe dla kobiecej piłki nożnej i jej wizerunku. Przykro mi, ale FIFA miała rację. Jak to często bywa w ostatnich latach, FIFA znów miała rację - powtórzył.
W finale mundialu Hiszpania zmierzy się w niedzielę z Anglią.
(kz/po)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama