Paulo Fonseca i czerwona kartka w meczu Lyon - Brest. Trener może zostać zawieszony nawet na siedem miesięcy

Paulo Fonseca przesadził. Trener francuskiego Olympique'u Lyon stracił panowanie nad sobą w trakcie meczu z Brestem, a złość wyładował na arbitrze spotkania. Czerwona kartka była oczywistością, ale grożą mu zdecydowanie poważniejsze konsekwencje.

Piłka nożna

Źródło wideo: Getty Images

Gorszące sceny rozegrały się już w doliczonym czasie gry. Arbiter Benoit Millot został wezwany do monitora VAR, by ocenić, czy gościom należy się rzut karny. To rozwścieczyło Fonsecę, który ruszył do sędziego i zbliżając się do jego twarzy, wykrzyczał mu, co sądzi o takiej decyzji. To była furia, która musiała skończyć się czerwoną kartką. Portugalczyka uspokajać musieli nawet jego piłkarze.

Możliwe zawieszenie na siedem miesięcy

Ostatecznie Millot rzutu karnego nie podyktował, a Lyon wygrał 2:1. Fonseca szybko spokorniał. Przeprosił arbitra osobiście, a później również na konferencji prasowej. Skrucha może wpłynąć na wysokość zawieszenia, bo to wydaje się nieuniknione.
Jak podaje brytyjski "The Sun", jeśli komisja ligi uzna zachowanie trenera za "zastraszające lub grożące", grozić mu będzie nawet siedmiomiesięczna dyskwalifikacja. Tak surowej kary trudno się spodziewać, ale pewne wydaje się, że w najbliższym czasie Fonseca na ławkę Lyonu nie wróci.
picture

Paulo Fonseca jest trenerem Lyonu

Foto: Getty Images

51-letni Portugalczyk trwający sezon rozpoczął na ławce Milanu. Tam zupełnie sobie jednak nie poradził i pod koniec 2024 roku zakończył swoją misję w Mediolanie. Już miesiąc później przyjął ofertę Lyonu i tam radzi sobie lepiej. Jego drużyna z 39 punktami na koncie zajmuje szóste miejsce w tabeli Ligue 1 i walczy o udział w europejskich pucharach.
(pqv)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama