Napoli z pewną wygraną. Awans stał się faktem

"Napoli pozostaje panem własnego losu" - pisały włoskie media przed ostatnim meczem w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Piotr Zieliński i spółka musieliby przegrać z Bragą różnicą co najmniej dwóch bramek, by wypuścić z rąk awans do 1/8 finału.

Goście byli świadomi, że czeka ich trudna przeprawa, dlatego od początku ruszyli do ataku. Nieco ospali w pierwszych minutach piłkarze Napoli zdawali się zaskoczeni tak wysokim pressingiem, ale nieoczekiwanie los uśmiechnął się właśnie do nich.

Przy jednej z pierwszych wycieczek pod bramkę Matheusa dośrodkowana przez Matteo Politano piłka zaplątała się w nogi Serdara Saatciego i poleciała w światło bramki. Matheus próbował jeszcze ratować sytuację, ale elektroniczny system nie pozostawił miejsca na wątpliwości - piłka przekroczyła całym obwodem linię bramkową. Napoli było na prowadzeniu.

Poprzeczka dla portugalskiego zespołu powędrowała wyżej. Teraz musieli strzelić aż trzy gole i żadnego nie stracić, by cieszyć się z awansu do fazy pucharowej. Ale gospodarze postanowili szczęściu pomóc i również ruszyli do ataku. W efekcie mecz nabrał rumieńców, a piłka wędrowała z jednego pola karnego na drugie.

W 33. minucie trafiła pod nogi Natana, który wyprzedził obrońców i wyciągnął z linii bramkowej Matheusa. Dośrodkował do Victora Osimhena, a Nigeryjczyk - również z niewielką pomocą szczęścia - zagraniem piętą przerzucił piłkę nad bramkarzem, zdobywając swojego pierwszego gola w Lidze Mistrzów. Stadion Diego Armando Maradony odetchnął z ulgą.

Mimo bezpiecznej przewagi Napoli nie zamierzało cofać się na własną połowę. Od razu po przerwie ruszyło do ataku.

Nie rezygnowali również goście, którzy raz po raz konstruowali groźne akcje i próbowali ostrzeliwać bramkę Alexa Mereta. Bez skutku.

Po godzinie gry boisko opuścił Zieliński, niezbyt widoczny w całym spotkaniu. Z boiska zszedł również Politano, a zasilone nowymi siłami Napoli ponownie ruszyło na bramkę Matheusa. Niewiele brakowało, by Zambo Anguissa wbił ostatni gwóźdź do trumny Sportingu, ale w stuprocentowej sytuacji trafił w bramkarza.

W ostatnim kwadransie piłkarze spod Wezuwiusza nieco zwolnili i zaczęli bardziej szanować piłkę i swoje siły. Wysiłki gości wciąż nie przynosiły efektu, pewne awansu do fazy pucharowej Napoli odliczało już minuty do zakończenia meczu. Gdy wybrzmiał ostatni gwizdek, stadion Maradony oszalał z radości.

W trwającym w tym samym czasie meczu w Berlinie tamtejszy Union uległ Realowi Madryt 2:3. Ten rezultat zapewnił Sportingowi Braga awans do fazy play-off Ligi Europy.

Po wtorkowych starciach awans do 1/8 finału, oprócz Napoli, uzyskała FC Kopenhaga Kamila Grabary.

Wcześniej grę na wiosnę w LM zapewniły sobie: Bayern, Arsenal, PSV Eindhoven, Real Madryt, Real Sociedad, Inter Mediolan, Atletico Madryt, Lazio, Borussia Dortmund, Manchester City, RB Lipsk oraz FC Barcelona.

Dwóch ostatnich szczęśliwców poznamy w środę.

SSC Napoli - Sporting Braga 2:0
Bramka: Saatci (9.), Osimhen (33.)

grupa A
FC Kopenhaga - Galatasaray Stambuł 1:0 (0:0)
Manchester United - Bayern Monachium 0:1 (0:0)

grupa B
RC Lens - Sevilla 2:1 (0:0)
PSV Eindhoven - Arsenal Londyn 1:1 (0:1)

grupa C
Union Berlin - Real Madryt 2:3 (1:0)
Napoli - SC Braga 2:0 (2:0)

grupa D
FC Salzburg - Benfica Lizbona 1:3 (0:2)
Inter Mediolan - Real Sociedad San Sebastian 0:0