Legia sprostała presji i pokonała Holendrów. Przygoda z Ligą Konferencji trwa

Przed czwartkowym meczem było jasne, że Legia musi wygrać lub zremisować, by kontynuować przygodę w europejskich pucharach.

Choć w Holandii działaczy i piłkarzy spotkały po meczu nieprzyjemności ze strony ochroniarzy i policjantów, a Josue i Radovan Pankov trafili nawet do aresztu, to trener Kosta Runjaic zapewniał, że tamte wydarzenia "nie będą mieć wpływu" na rewanż.

- Możemy odpowiedzieć w najlepszy sposób na boisku – podkreślał.

Spotkanie rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem. Wszystko z powodu rac odpalonych przez kibiców Legii, co znacznie utrudniało widoczności. Nie zmienia to faktu, że doping fanów długo był najjaśniejszym punktem pierwszej połowy, albowiem na murawie nie działo się zbyt wiele.

Obie drużyny grały chaotycznie, nie były w stanie wymienić kilku podań. Wyglądało to tak, jakby stawka meczu sparaliżowała piłkarzy Legii i AZ, gdyż podbramkowych sytuacji było jak na lekarstwo, o celnych strzałach nie wspominając.

Wszystko zmieniło się w 34. minucie. Paweł Wszołek zdołał utrzymać piłkę w polu karnym i podał do Josue, który popisał się kapitalną wrzutką na dalszy słupek, gdzie nabiegał Yuri Ribeiro. Portugalczyk mocnym uderzeniem głową nie dał szans bramkarzowi Alkmaar.

Do przerwy nic się nie zmieniło. Legia grała nieefektownie, ale broniła się wynikiem.

Wkrótce po zmianie stron warszawski zespół mógł się cieszyć z innego powodu. Za ostry faul wślizgiem czerwoną kartkę otrzymał kapitan AZ Bruno Martins Indi. Oznaczało to, że goście musieli radzić sobie w osłabieniu od 53. minuty. Doprowadzenie choćby do remisu wydawało się niezwykle trudnym zadaniem.

Od tego momentu Legia spokojnie konstruowała akcje. Dwie niezłe okazje miał Ernest Muci, ale w pierwszej sytuacji piłka niefortunnie trafiła go w piętę, a w kolejnej uderzył za lekko i czytelnie.

Na 2:0 podwyższył w 81. minucie Blaz Kramer, ponownie po świetnym dośrodkowaniu Josue. W tym momencie było już po meczu.

Tym samym Legia awansowała do 1/16 finału Ligi Konferencji. Zagra tam z jednym z zespołów, który zajmie trzecie miejsce w grupie Ligi Europy. Losowanie par zaplanowane jest na poniedziałek (18 grudnia) i rozpocznie się o godzinie 14:00.

Legia Warszawa - AZ Alkmaar 2:0 (1:0)
Bramki: Ribeiro (34.), Kramer (81.)
Czerwona kartka: dla AZ - Bruno Martins Indi (53)

Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Radovan Pankov (74. Artur Jędrzejczyk), Rafał Augustyniak, Steve Kapuadi - Paweł Wszołek (72. Gil Dias), Bartosz Slisz, Juergen Elitim, Yuri Ribeiro - Josue (87. Bartosz Kapustka), Marc Gual (72. Blaz Kramer), Ernest Muci (87. Bartosz Kapustka).
AZ Alkmaar: Rome Jayden Owusu Oduro - Yukinari Sugawara (80. Jayden Addai), Bruno Martins Indi, Penetra, David Moller Wolfe - Tiago Dantas (60. Riechedly Bazoer), Dani de Wit (80. Djordje Mihailovic), Jordy Clasie - Denso Kasius (72. Ibrahim Sadiq), Vangelis Pavlidis, Myron van Brederode (60. Jens Odgaard).

Zrinjski – Aston Villa 1:1
Bramki: Malekinusić (87.) – Zaniolo (61.)

grupa E
1. Aston Villa 6 4 1 1 12-7 13 - awans
2. Legia Warszawa 6 4 0 2 10-6 12 awans
3. AZ Alkmaar 6 2 0 4 7-12 6
4. Zrinjski Mostar 6 1 1 4 6-10 4

(po/TG)