Niecałe 11 miesięcy temu 156 zespołów rozpoczęło rywalizację w obecnej edycji Ligi Europy. W środowy wieczór na placu boju pozostały dwa i to Olympique Marsylia oraz Atletico Madryt stają w środowy wieczór w Lyonie do walki o końcowe zwycięstwo w tych rozgrywkach. Witamy i zapraszamy na relację tekstową z tego spotkania.

Problemy ma Dimitri Payet i trochę wygląda to tak, jakby lider Marsylii musiał opuścić boisko już w 32. minucie.

Bardzo aktywnym piłkarzem w zespole Marsylii jest Ocampos, ale przeciwko Atletico nie gra się łatwo i Argentyńczyk co chwilę wpada w kilku pomagających sobie piłkarzy hiszpańskiej drużyny.

Gol Griezmanna oznacza, że francuscy piłkarze trafili w trzecim kolejnym finale Ligi Europy, chociaż ani razu nie uczynili tego dla przedstawiciela Ligue 1.

Duże zamieszanie w polu karnym Atletico kończy się niecelnym strzałem głową Lucasa Ocamposa.

Drugi faul w dzisiejszym meczu Chorwata Vrsaljko kończy się dla niego żółtą kartką. Przypominam, że to ten sam piłkarz, który otrzymał dwie żółte i w konsekwencji czerwoną już w pierwszym kwadransie wyjazdowego meczu z Arsenalem.

CO ZA BŁĄD MARSYLII!!! To nie była akcja Atletico, to był wielki błąd w rozegraniu piłki na własnej połowie. Piłka odskoczyła Kameruńczykowi Anguissie po podaniu od Mandandy, co momentalnie zakończyło się przechwytem piłki i zagraniem do Griezmanna. Ten niepilnowany wbiegł w pole karne i z wielkim spokojem dał prowadzenie Atletico.

GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! GRIEZMANN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pierwsza próba w dzisiejszym meczu Payeta, ale z 20 metrów uderzył zbyt lekko i Oblak złapał piłkę. Być może lider marsylczyków chciał w tej sytuacji przelobować golkipera Atletico, uderzył jednak niedokładnie.

Lepszy fragment gry Atletico, częściej piłkarze Simeone pojawiają się pod polem karnym Marsylii, chociaż czasami Coscie i Griezmannowi brakuje wsparcia.

Pierwsze starcie Diego Costy z Adilem Ramim, sędzia Kuipers udzielił ostrzeżenia Hiszpanowi, który nieprawidłowo ciałem zaatakował rywala.

GROŹNIE RAMI! Piłkarze Olympique groźni są po stałych fragmentach gry i także teraz, po walce o dośrodkowaną piłkę groźny, chociaż niecelny strzał z półwoleja oddał Adil Rami.

CO ZA SZANSA DLA OLYMPIQUE! Znakomicie spod pressingu Atletico wyrwał się francuski zespół, Payet świetnie prostopadle zagrał do wbiegającego w pole karne Germaina, ten jednak w znakomitej sytuacji uderzył nad poprzeczką.

Porównanie bramkarzy wypada oczywiście zdecydowanie na korzyść Jana Oblaka.

Tu jeszcze możecie prześledzić drogę obu drużyn do Lyonu w fazie pucharowej.

Początek meczu nam się trochę opóźnił, to chyba efekt rac odpalonych przez kibiców Marsylii. ALE ZACZYNAMY!

Po raz ostatni w 2004 roku doszło do francusko-hiszpańskiego starcia w finale europejskiego pucharu, wtedy Valencia pokonała właśnie Olympique Marsylia 2:0.

Chociaż zdobycie Ligi Europy dla obu drużyn powinno mieć takie same znaczenie, to niewątpliwie stawka spotkania jest większa dla francuskiej ekipy. Powód jest prosty - Atletico ma już zapewniony udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów dzięki dobrej postawie w Primera Division, a na jedną kolejkę przed końcem Ligue 1 Olympique Marsylia znajduje się poza czołową trójką. Dzisiejsza wygrana da im jednak automatyczną przepustkę.

Po raz ostatni w europejskich pucharach obie drużyny mierzyły się ze sobą prawie 10 lat temu. Wtedy w fazie grupowej Ligi Mistrzów Marsylia zremisowała na Stade Velodrome 0:0, a w Madrycie Atletico wygrało 2:1. Co ciekawe w bramce francuskiej drużyny już wtedy stał Steve Mandanda.

Piłkarze wychodzą na murawę.

Sędzią meczu będzie Holender Bjorn Kuipers, a towarzyszy mu m.in. Szymon Marciniak, który pełnić będzie rolę sędziego technicznego.

Olympique Marsylia.