Cóż to będzie za mecz! Lech Poznań kontra drużyna spod chińskiej granicy! Chodzi o Żetysu Tałdykorgan z Kazachstanu. Na tekstówkę zaprasza Kali.
Liga Europy / 1. runda kwalifikacyjna
Enea Stadion / 05.07.2012
- R. Murawski(62')
- G. Lovrencsics(66')
Live
Live
Akt. 05/07/2012, 21:51 GMT+2
- Wszystko
- Powtórki
21:51
Dzięki za uwagę i do następnego.
21:51
Rewanż odbędzie się 12 lipca, 5500 km od Poznania.
21:50
Lech wymęczył zwycięstwo 2:0 z wicemistrzem Kazachstanu.
21:50
I koniec meczu! Znakomicie.
90+3
ŚLUSARSKI NIE DAŁ RADY! Murawski ładnie podawał, ale nic z tego nie wyszło.
90+1
Leży na murawie jeden z piłkarzy gości. To chyba Kostić.
89
I tak już sobie chyba dobrniemy do końca...
85
Zmiana w Lechu. Kiełb za Tonewa.
82
Lovrencsics sprytnie, miękko próbował podawać piłkę do Ubiparipa, ale zabrakło trochę dokładności.
80
Schodzi Skorykh, wchodzi Spanov.
80
Dobry strzał ze strony Żetysu! Po długim rogu, ale minimalnie niecelnie.
78
KOSTIĆ! Kolejny błąd w ustawieniu obrony Lecha! Gracz Żetysa w dobrej sytuacji strzelił niecelnie!
77
Za łatwo, za łatwo! Djalović ograł trzech obrońców Lecha. Kotorowski nie dał się zaskoczyć.
74
Piłka po rykoszecie trafiła do Henriqueza. Panamczyk jednak zepsul akcję. Fatalny strzał. A mógł podawać do ustawionych na 11 metrze kolegów z drużyny.
70
Podwójna zmiana u gości. Kumisbekov i Chshyotkin za Junuzovica i Muzhikova.
68
KOLEJNA OKAZJA LECHA!!! Tym razem akcję na lewej stronie zamykał Ubiparip, którego idealnie wypatrzył Ślusarski! Minął się z piłką bramkarz gości, ale napastnik nie zdołał skierować futbolówki w światło bramki.
67
Obrońca w ostatniej chwili ubiegł Ślusarskiego.
65
GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! 2:0!!! LOVRENCSICS!!! Nie sięgnął piłki Ubiparip, ale akcję zamknął Węgier, który strzelił bez przyjęcia i nie dał szans golkiperowi!
62
Strzał głową Mużykowa! Przysnęła nieco obrona Lecha. Na szczęście gracz gości skirował piłkę nad bramką.
61
GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! 1:0 DLA LECHA!!! MURAWSKI!!! Lovrencsics zrobił piękną akcję na prawej stronie, dograł piłkę na siódmy metr, a tam Murawski pewnie pokonał bramkarza Żetysa!