Przed tygodniem na Old Trafford nie brakowało znakomitej piłki. Mając nadzieję, że nie inaczej będzie dzisiaj na San Mames witam wszystkich i zapraszam na tekstówkę z rewanżowego meczu 1/8 Ligi Europy pomiędzy Athletic Bilbao i Manchesterem United. Najbliższe cztery godziny z tymi rozgrywkami spędzi z wami Stinger.

To jednak nie był Aurtenetxe. Asystę przy bramce Llorente zaliczył Fernando Amorebieta.

Nacisnęło United, ale jak na razie defensorzy Bilbao trochę w szaleńczym stylu co prawda, ale radzą sobie we własnym polu karnym.

NIE MA GOLA! Po dośrodkowaniu Younga w idealnej sytuacji znalazł się w polu karnym Giggs, wydawało się, że uderzając głową pilkę mierzył dokładnie... ale ta po odbiciu się od głowy Aurtenetxe przeleciała nad poprzeczką.

Małyszfan - może nie będzie tak źle. A poważnie, trzeba też wliczyć przygotowania.

Podawał chyba Aurtenetxe.

Nie zauważyłem kto zagrywał piłkę na 50 metrów do napastnika Athletic, ale bardzo słabo w tej sytuacji spisał się Ferdinand, który biernie obserwował lot piłki i pozwolił Llorente na uderzenie z woleja. Piłka siadła wystarczająco dobrze i pod ręką De Gei wpadła do bramki United. SAN MAMES OSZALAŁO!

GOOOOOOOOOOOOOOL!!!!!!! LLORENTE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 1:0!!!!!!!!!!!!!!!

Kombinacyjna akcja Athletic zakończona została strzałem De MArcosa, w tym przypadku trzeba było jednak chyba poszukać lepiej ustawioych partnerów, bo kąt był ostry, a strzał niezbyt mocny.

Po stracie piłki przez Iturraspe Iraola momentalnie założył pressing na Youngu... a prawy obrońca Bilbao uczynił to na wysokości pola karnego United.

Wybiegał lewym skrzydłem Muniain, Llorente jednak zdecydował się zagrać na prawo do Susaety, ale podanie było zdecydowanie za lekkie.

montventoux66 - nie wiedziałem, że Channel5 jest niekodowane na satelicie, nieźle. Szkoda, że już od przyszłego sezonu tracą prawa do pokazywania Ligi Europy.

taczek - Kuszczakowi raczej w kontekście wyjazdu na Euro 2012 nic już nie pomoże, Smuda uważa (i podobno ma do tego podstawy), że Kuszczak nie jest piłkarzem, który dobrze znosi rolę rezerwowego. Co przy długim turnieju może być problemem dla zespołu.

CO ZA PUDŁO DE MARCOSA! Bielsa patrzy się na swojego asystenta... a ten rękami zakrywa głowę. Nic dziwnego - De Marcos wspaniale zagrał między nogami Evansa do Muniaina, ten z 10 metrów uderzył, trafił w słupek, De Marcos idąc za akcją miał szansę na dobitkę... ale lewą nogą spudłował okrutnie. A tak naprawdę uderzał na pusta bramkę.

Ostre starcie w walce powietrznej pomiędzy Javim Martinezem i Rooneyem, piłkarz gospodarzy potrzebował chwili na dojście do siebie.

tomzet - jest na wypożyczeniu w Watfordzie, w sumie nie sprawdzałem ostatnio nawet jak mu idzie.

montventoux66 - Przemysław Pełka, co mnie akurat bardzo cieszy, gdyż uważam go za doskonałego (choć pozostającego w cieniu kilku innych) komentatora.

GROŹNIE YOUNG! Doskonałym podaniem do wbiegającego z drugiej linii Younga popisał się Cleverley, ale jeden z obrońców gospodarzy świetnym wślizgiem zablokował jego strzał, a do bramki było tylko z 10-12 metrów.

norbi95 - Zbicie mięśnia Portugalczyka, podobnie jak grypa Phila Jonesa i uraz mięśnia u Andersona, to wykluczyło ich z wyprawy do Bilbao.

W polu karnym pozycji do strzału szukał De Marcos, ale jego uderzenie zostało dobrze przyblokowane i De Gea nie miał z wyłapaniem piłki problemu. W odpowiedzi dochodzacą piłkę do bramki dośrodkował Ashley Young, Iraizoz jednak pewnie ją złapał.

Liverpool9999 - myślę, że Athletic awansuje. Co do wyniku, to stawiam na 1:2 lub 2:2. United jednak powinno zagrać lepiej niż przed tygodniem, skład wygląda solidniej, Ferguson pewnie też wyciągnął wnioski.

United próbują odpowiedzieć kontratakiem, w czym jak wiadomo są znakomicie, ale dośrodkowanie Parka było zdecydowanie zbyt mocne.