Piłkarze Sportingu Braga, którzy w poprzedniej rundzie wyeliminowali Lecha Poznań, za kilkanaście mniut rozpoczną potyczkę z angielskim Liverpoolem w 1/8 finału Ligi Europy. Ne tekstówkę zaprasza jk!

8642Piotrek - ale to z naszym Kalim nie ma nic wspólnego :)

Równolegle trwają trzy inne spotkania. W najciekawszym, Bayer podejmuje u siebie Villareal. Tekstówkę z tego spotkania prowadzi Stinger

Przewaga Sportingu od pierwszego gwizdka, ale typowego dla gospodarzy szaleńczego ataku nie obserwujemy

Problemy ma Kyrgiakos, który zdecydowanie przegrywa pojedynki biegowe z Limą

Spore szczęście gości. Lucas zgubił piłkę, ale Paulo Cesar nie zdołał skorzystać z tego prezentu...

Początek spokojny. Obie ekipy się badają...

Raul Meireles od czasu odpuszczenia FC Porto, po raz pierwszy gra przeciwko portugalskiej drużynie...

POSZLI! Na tybunach szału nie ma. Jakieś 13 tysięcy fanów...

fifek112 - jak odpadnie Ajax, wówczas będzie mógł grać

Mecz poprowadzi Serge Gumienny

Zdaniem fachowców faworytem dzisiejszego meczu są goście. A jak WY sądzicie?

- Z Bragą zagra dłużej niż z Manchesterem United. To bardzo ekscytujące, bowiem wszyscy w klubie nie mogą się doczekać, kiedy wróci do swojej najwyższej dyspozycji - powiedział lekarz Liverpoolu Peter Brukner.

Dobrą wiadomością dla fanów "The Reds" jest powrót do gry po kontuzji Andy Carrola. Dla 21-letniego napastnika, który na Anfield Road trafił z Newcastle za 35 mln funtów, będzie to debiut w barwach nowej drużyny w europejskich pucharach.

Liverpool na trudnym terenie będzie musiał radzić sobie bez kontuzjowanego Stevena Gerrarda. Reprezentacyjnemu pomocnikowi w ostanim meczu ligowym odnowiła się kontuzja pachwiny i nie wiadamo kiedy wróci do treningów.

Obie drużyny spotkają się ze sobą po raz pierwszy. Jeżeli opierać się na statystykach, to faworytem czwartowej potyczki powinni być gospodarze. Z czternastu wizyt angielskich klubów w Portugalii w ramach Pucharu UEFA i Ligi Europy od 1984 roku, Wyspiarze wychodzili zwycięsko zaledwie jeden raz.

- Oczywiście jesteśmy szcześliwi po zwycięstwie na United, ale nie możemy grać w blasku chwały. Na pewno wygrana ta dodała nam pewności siebie. Trzeba walczyć. Chcemy jak najdalej zajść w Lidze Europy - powiedział Kenny Dalglish.

Portugalczycy bardzo dobrze radzą sobie także w Primeira Liga. W miniony weekend piłkarze z Estádio Municipal de Braga odnieśli cenne zwycięstwo nad wiceliderem tabeli Benfiką Lizbona (2:1). Powodów do narzekań nie mogą mieć również fani Liverpoolu. Podopieczni Kenny Dalglisha, po trzech golach Dirka Kuyta, wygrali z prowadzącym w Premier League Manchesterem United.

- Zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż przed tygodniem w Poznaniu. Zdarzały nam się wprawdzie słabsze momenty, aczkolwiek są one w takich meczach nieuniknione. Najważniejsze, że potrafiliśmy sobie z nimi poradzić. Jestem dumny ze swojej drużyny i awansu do kolejnej rundy. Z niecierpliwością czekamy na mecze z Liverpoolem - mówił po wyeliminowaniu "Kolejorza" trener Sportingu, Domingos Paciência.