Z Moskwy przeskakujemy do Paryża, gdzie kilkanaście sekund temu rozpoczęło się spotkanie pomiędzy gospodarzami Paris Saint Germain i Borussią Dortmund. Na tekstówkę zaprasza Stinger.

Sytuacja sprzed kilku minut będzie się dzisiaj zapewne polskiemu napastnikowi śnić, cóż, oby lepiej zachował się następnym razem. Po dzisiejszym remisie sytuacja Borusii w grupie wciąż ciężka, ale do końca jeszcze dwie kolejki spotkań. A za wspólnie spędzony wieczór dziękuje wszystkim Stinger.

Koniec meczu... a jeszcze tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego centymetrów zabrakło Lyunduli do tego by dosięgnąć piłki, będąc kilka metrów przed pustaą bramką.

Nie wiem ile doliczył sędzia, ale tu wciąż mocno pachnie golem. A na zegarze już 92. minuta!

LEWY COŚ TY ZROBIŁ! Już w doliczonym czasie gry Polak znalazł się sam na sam z Edelem, uderzył jednak w nogi bramkarza gospodarzy. A sytuację fenomenalnym rajdem z linii obrony wypracował mu Schmelzer.

JAK TO MOGŁO NIE WPAŚĆ! Dobrze przyjął i rozegrał piłkę Lewandowski i po wycofaniu piłki do drugiej linii uderzył Grosskreutz. Strzał nie zmierzał w światło bramki... ale piłka odbiła się od gracza gospodarzy i dosłownie o centymetry minęła bramkę Edela.

Kolejny żółty kartonik dla gracza PSG - tym razem w notesie sędzia zapisał nazwisko Jallet.

kacberg - myślę, że każdy wiedział, że w tym sezonie Lewandowski będzie rezerwowym. Na razie nie jest źle - regularnie dostaje 20-30 minut w meczach, zobaczymy czy dalej będzie się rozwijał i jakie będą decyzje Borussi, gdy sprzedadzą za dużą kasę Barriosa. A Zidane jak dla mnie raczej nie jest graczem mogącym grać na szpicy.

"Aż" przez cztery minuty nie mieliśmy strzału Borussi...tym razem zdecydował się więc spróbować swoich sił Bender - piłka minimalnie mija bramkę Edela. Na "Parku Książąt" wciąż bez bramek, a do końca meczu już tylko około 10 minut.

Trzecią zmianę przeprowadza trener gospodarzy i jest to zmiana ofensywna - Guillaume Hoarau zastępuje Bodmera.

ZAPACHNIAŁO POLSKIM GOLEM! Z prawej strony dośrodkowywał Błaszczykowski, jednak w ostatniej chwili obrońcy uprzedzili skladającego się do strzału "Lewego".

LEWANDOWSKI! Wyszedł do prostopadłego podania Polak i zdecydował się na uderzenie lewą nogą, mimo dość ostrego kąta. Piłka jednak powędrowala nad bramką gospodarzy.

TRWA OBSTRZAŁ BRAMKI EDELA! Tym razem golkiper PSG odbija uderzenie Sahina, bramka dla Dortmundu wisi w powietrzu.

Chyba Jurgen Klopp zasugerował swoim graczom, że muszą częściej uderzać na bramkę - teraz swoich sił spróbował Gotze, ale Edel pewnie złapał piłkę.

Schodzi w końcu z boiska Erding, zastąpił go Clement Chantome

kacberg - :). Choć nie wiem do końca o co ci chodzi z brakiem ambicji u Lewandowskiego... Roberta.

Jednak chwilę później indywidualną akcję przeprowadza Kagawa i kończy ją potężnym strzałem z lewej nogi! EDEL JEDNAK FENOMENALNIE BRONI!

A NIE MÓWIŁEM! Najpierw spróbował Lewandowski, ale uderzenie Polaka było bardzo nieudane.

Świetnie wyszkoleni technicznie są Kagawa czy Gotze, czasami jednak przesadzają z koronkową grą. Brakuje strzałów...

Komputerki17 - to nie jest takie proste, bo jest wiele osób, które uważają zwolnienie Castellaniego i Zielińskiego za błąd. Decyzję można zawsze uzasadnić tym, że ich zespoły grały poniżej możliwości. Pytanie - czy kadra Smudy gra poniżej możliwości? Czy może po prostu nie mamy piłkarzy na wystarczającym poziomie?

I to była ostatnia akcja Paragwajczyka w tym spotkaniu - witamy na boisku Roberta Lewandowskiego!