Jesteśmy na Bay Arena, gdzie już za kilka minut piłkarze Bayeru Leverkusen i Villarreal rozpoczną walkę o awans do ćwierćfinału Ligi Europy. Na tekstówkę zaprasza Stinger.

Villarreal wygrywa 3:2 i przed rewanżem na El Madrigal piłkarze Juana Carlosa Garrido są w dość komfortowej sytuacji. A za wspólnie spędzony czas dziękuje Stinger. W imieniu swoich kolegów zapraszam jeszcze na zaczynający się za kilka minut mecz Dynama Kijów z Manchesterem City.

Chwilę później włoski arbiter zakończył to spotkanie.

NIESAMOWITE!!!! Akcję wyprowadził Cazorla z głębokiej defensywy i idealnym podaniem obsłużył on wychodzącego na pozycję Nilmara. Brazylijczyk wytrzymał fizyczne starcie z goniącym go wściekle Schwaabem i technicznym strzałem raz jeszcze pokonał bezradnego Adlera.

GOOOOOOOOOOOOL!!!!! 2:3!!!!!!!!!!!! NILMAR!!!!!!!!!!!!!!

Została minuta doliczonego czasu gry.

Zagramy jeszcze przez 4 minuty.

Mamy zmianę w zespole gospodarzy - Lars Bender zastępuje Rolfesa.

Niesamowitym wybiciem piłki popisał się teraz Diego Lopez - na 70 metrów, idealnie na nogę Borjy Valero. WOW.

Jeszcze jedno zdjęcie z murawy.

Za każym razem gdy oglądam mecz "Żółtej Łodzi Podwodnej" bardzo wiele obiecuję sobie po grze rewelacyjnego w tym sezonie Borjy Valero, dzisiaj jednak dla wychowanka Realu Madryt nie jest to udany mecz.

Mecz toczy się już praktycznie wyłącznie na połowie Villarreal.

Trzeciej zmiany dokonuje trener Garrido - Joan Oriol zastępuje Marco Rubena, Nilmar będzie teraz samotnym napastnikiem w zespole gości.

Majlosz17(Visca El Barca!!) - oczywiście, że w Lidze Mistrzów.

INFORMACJA Z MOSKWY: Kolumbijczyk Fredy Guarin zdobył bramkę w 70. minucie i FC Porto prowadzi CSKA 1:0.

Gospodarze teraz naprawdę nacisnęli, sporo wrzutek z obu stron boiska, a goście mają spore problemy w walce powietrznej z Kiesslingiem.

Zdjęcie z boiskowej walki nr 2

Zdjęcie z boiskowej walki nr 1

W zespole Bayeru Nicolai Jorgensen zastąpił Sidneya Sama.

ALE BYŁO GORĄCO! Zakotłowało się pod bramką Diego Lopeza, ale strzały zawodników gospodarzy ofiarnie były blokowane przez obrońców gości, dobrze przy dośrodkowaniu Sidneya Sama spisał się też golkiper gości.

Akcja zaczęła się na prawym skrzydle, gdzie w końcu coś pozytywnego dla zespołu wykonał Sidney Sam. Po wrzutce na dalszy słupek piłkę przejął Gonzalo Castro i mocnym strzałem w krótki róg nie dał szans Lopezowi.