Witamy w spóźnionej relacji z meczu Realu Madryt ze Sportingiem Gijon.

Statystyki: Strzały 3/9:2/2, posiadanie piłki 69%-31%

Bardzo ciekawa pierwsza odsłona. Wyraźna przewaga Królewskich. Rezultat co prawda na to nie wskazuje, ale mamy jeszcze 45 minut.

Koniec pierwszej połowy!

Minuta doliczona do pierwszych trzech kwadransów

Callejon strzela zza pola karnego, daleko od bramki...

Wolny dla Realu! Nuri Sahin wypala w poprzeczkę!!!

A karny był za dotknięcie piłki ręką przez Ramosa a nie za faul - tak gwoli informacji.

Gola ze spalonego w 29. minucie strzelił Higuain.

Bardzo dobra piłka od Ramosa do Callejona. Obrońca podbił tą piłkę, przez co gracz Realu jej nie odebrał.

Wrzutka Ramosa w pole karne, nie zrozumieli się obrońcy z Juanem Pablo, co skrzętnie wykorzystał Gonzalo Higuain, który bez problemu strzałem głową wyrównuje stan rywalizacji!

GOOOOOOOOOL!!! HIGUAIN!!!

Canella robi nieczysty wślizg na Arbeloi. Mogła się należeć za to druga żółta kartka...

Zaczyna się Mourinho Show...

Canela z zółtkiem za faul na Callejonie.

Khedira chciał odpowiedzieć strzałem z dystansu i tak jakby nieco zeszła mu piłka, która poszybowała obok słupka.

Ramos w polu karnym wszedł wślizgiem Trejo i dotknął piłkę ręką. Rzut karny pewnie wykorzystuje De Las Cuevas.

GOOOOOOL 1:0!!! SPORTING PROWADZI! DE LAS CUEVAS!

KARNY DLA SPORTINGU!

GOOOOOOOOL!!! ... NIE MA! Dośrodkowanie w pole karne, główka jednego z Królewskich, ale sędzia odgwizdał spalonego.

Centra z wolnego w pole karne Realu, najwyżej wyskakuje Pepe.

Cristiano Ronaldo w ten sposób, w jaki wykonywał tego wolnego mógł zdobyć co najwyżej punkty w rugby...