Przez cały dzień, aż do samego meczu śledzimy Gran Derbi. Oczywiście, im bliżej meczu, tym częściej będziemy coś dorzucać, ale na razie bez "napinki". Zapraszamy!

Dokładnie tak. Panie i Panowie - wielkie dzięki za udział w realcji! Trzymano, Kali się odmeldowuje! Narazicho!

Dzięki wielkie za bycie z nami przez cały dzień! Dzięki za REKORD i klikanie! Dawajcie z resztą dalej w komentarzach. Do zo mówi, raczej pisze Fira!

Tak jest to co w sercu to jedno, ale relacje trzeba prowadzić w sposób obiektywny. Do tego wracamy! W każdym razie do zobaczenia na eurosport.pl

Uuuu to fatalnie. No nic, emocje opadają i wracamy do normalnych relacji. Pamiętajcie, że dziś z góry było ustalone, że mamy być "kibicami". Więc nie miejscie nam później za złe w kolejnych tektówkach hehe. Sezon jeszcze się nie skończył, więc do zobaczenia na Santiago Bernabeu!

Ogromna radość katalończyków

A na pićko Kali nie pójdziemy na pićko bo ja nie piję...

Niestety mój Real i przyznaje się do tego zawalił po całej linii. Podopieczni Jose Mourinho wyglądali jakby od pierwszej minuty byli zjedzeni przez tremę. Cóż gratuluję Kali, gratuluję Barcelona! Jednak walka o tytuł mistrzowski jeszcze się nie skończyła!

Fira - wspólczuje. Idziemy na jakieś pićko? hehe

67% do 33% na korzyść Barcelony. 12 żółtych kartek (7:5 dla Realu). Coś niesamowitego, ale Barca zjadła Królewskich

Pod względem dramaturgii nie było szału, ale wynik? BAJKA!

Uffff... Czegoś takiego się nie spodziewałem. Nie po tym, co Real pokazywał od początku sezonu. Barcelona stłamsila dziś rywala!

ŻENADA w wykonaniu Realu Madryt. Sergio Ramos odepchnął kolegę z reprezentacji Carlesa Puyola. To nie powinno się zdarzyć. Ciekawe jak sobie poradzi z takimi sytuacjami Vicente del Bosque

KONIEC MECZU!

Co zrobiła obrona Realu Madryt. Najpierw Pepe, potem Carvalho i Sergio Ramos nie potrafili zatrzymać Jeffrena

Żenada! Idiotyczne zachowanie Ramosa!!! Kopnął Messiego, a następnie strzelił Puyola! BEZ SENSU!!!

CZERWONA KARTKA DLA RAMOSA!!!

GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! 5:0!!! JEFFREN!!! Płaską piłkęzagrał z prawego skrzydła Bojan, nie sięgnął piłki na wślizgu Iniesta, ale tam gdzie być powinien był Jeffren!

Trzy minuty doliczone.

Tu jeszcze drobna bójka z pierwszej połowy