Eurosport
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań: wynik i relacja - PKO BP Ekstraklasa
📝
28/02/2020, 21:35 GMT+1
Jagiellonia Białystok w pierwszej połowie przeważała, ale po zmianie stron ewidentnie oddała inicjatywę piłkarzom Lecha Poznań. W efekcie w drugim piątkowym meczu 24. kolejki ekstraklasy padł remis 1:1.
Foto: Eurosport
W poprzedniej kolejce Jagiellonia doznała sromotnej porażki w Warszawie, gdzie przegrała z Legią aż 0:4. Co więcej, zespół prowadzony przez Iwajło Petewa w trzech spotkaniach po wznowieniu rozgrywek, zdobył zaledwie jeden punkt. Dlatego w Białymstoku liczono, że na tle mocnego rywala piłkarze w końcu się zrehabilitują i udanie powalczą o pełną pulę.
Natomiast Lech w ostatnim meczu pewnie pokonał Lechię Gdańsk 2:0, oddając aż 42 strzały na bramkę Dusana Kuciaka, w tym 14 celnych. Poznaniacy zaprezentowali się efektownie i awansowali na 5. miejsce w tabeli.
Wymarzony debiut
W pierwszej połowie zawodnicy Kolejorza starali się grać ofensywie, ale nie potrafili sforsować defensywy rywali i pokonać Damiana Węglarza. Zdecydowanie więcej pracy miał jego kolega po fachu w bramce gości. Mickey van der Hart przynajmniej dwa razy naprawił błędy piłkarzy z pola. Udanie zaprezentował się zwłaszcza w 40. minucie, gdy piłka trafiła pod nogi Ariela Borysiuka, a ten oddał nieprzyjemny strzał z dystansu.
Jednak chwilę później holenderski golkiper nie mógł nic zrobić. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i uderzeniu głową Jakova Puljicia van der Hart jeszcze odbił futbolówkę, ale przy dobitce z bliskiej odległości debiutującego Bogdana Tiru nie miał już żadnych szans. Sprowadzony z FC Vitorul Constanta Rumun miał wymarzony debiut.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2023/03/07/3591647-73142073-2560-1440.jpg)
Foto: Eurosport
Lech miał jeszcze okazję do wyrównania, ale piłka odbiła się od słupka po strzale Tymoteusza Puchacza i Jagiellonia schodziła do szatni prowadząc 1:0.
Wyrównanie i pudła Gytkjaera
Po zmianie stron goście przycisnęli. Najpierw do siatki trafił Kamil Jóźwiak, ale sędzia słusznie nie uznał gola – pomocnik był na spalonym. Natomiast po chwili przyjezdni domagali się rzutu karnego za rzekomy faul Zorana Arsenica na Puchaczu. Sędzia skorzystał z VAR-u i słusznie nie przyznał jedenastki – zawodnik Lecha popisał się umiejętnościami aktorskimi.
Jagiellonia odpowiedziała akcją wykończoną strzałem Tarasa Romanczuku, ale pomocnik Jagi trafił w słupek. Jednak piłka w końcu znalazła drogę do bramki – cieszyli się piłkarze Lecha, gdy wprowadzony chwilę wcześniej z ławki 20-letni Jakub Moder mocno huknął z dystansu. To jego drugie trafienie w obecnym sezonie – poprzednio strzelił gola w 21. kolejce w meczu z Rakowem.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2023/03/07/3591645-73142033-2560-1440.jpg)
Foto: Eurosport
Lech szukał drugiej bramki. Znakomitą okazję zmarnował Christian Gytkjaer, który nieczysto trafił w piłkę będąc zaledwie kilka metrów od celu. Na tym nie koniec – po chwili Duńczyk spudłował będąc sam na sam z bramkarzem.
Sędzia doliczył 7 minut, ale pomimo szansy Jesusa Imaza wynik nie uległ zmianie. Zasłużony podział punktów w Białymstoku.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2023/03/07/3591648-73142093-2560-1440.jpg)
Foto: Eurosport
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 1:1Bramki: Tiru (41.) - Moder (62.)
Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Andrej Kadlec, Ivan Runje, Bogdan Tiru, Zoran Arsenic - Maciej Makuszewski (67. Juan Camara), Taras Romanczuk, Ariel Borysiuk, Martin Pospisil, Przemysław Mystkowski (68. Bartłomiej Wdowik) - Jakov Puljic (75. Jesus Imaz).
Lech Poznań: Mickey van der Hart - Jakub Kamiński, Thomas Rogne (31. Djordje Crnomarkovic), Lubomir Satka, Wołodymyr Kostewycz - Kamil Jóźwiak, Pedro Tiba, Karlo Muhar (60. Jakub Moder), Dani Ramirez, Tymoteusz Puchacz (77. Filip Marchwiński) - Christian Gytkjaer.
Autor: PO/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Reklama
Reklama