Puchar Polski: Niesamowity mecz w Krakowie. Wisła wyszarpała wygraną w dogrywce

Po niezwykle długim spotkaniu grająca w I lidze Wisła Kraków pokonała u siebie po dogrywce 2:1 ekstraklasowy Widzew Łódź i awansowała do półfinału Pucharu Polski. Biała Gwiazda była jedną nogą od eliminacji z rozgrywek, ale w niecodziennych okolicznościach zdołała przechylić szalę starcia na swoją korzyść.

ŁKS - Widzew Łódź. Derby Łodzi w 21. kolejce PKO Ekstraklasy (Newspix)

Źródło wideo: Eurosport

Spotkanie dwóch wielkich przed laty piłkarskich firm było ciekawym widowiskiem. Pierwsza połowa meczu okazała się dość zaskakująca. Wszystko dlatego, że stroną przeważającą była I-ligowa Wisła.
picture

Twarda walka o piłkę w meczu Wisła - Widzew

Foto: Polska Agencja Prasowa

Widzew ruszył po przerwie

Najlepszą okazję na gola miał Dejvi Bregu, którego strzał głową trafił w słupek. Do przerwy gospodarze siedem razy uderzali na bramkę rywali, a goście tylko dwukrotnie stworzyli podobne zagrożenie.
Po zmianie stron widzewiacy zaczęli grać bardziej odważnie i powinni objąć prowadzenie. Jordi Sanchez strzelał głową z najbliższej odległości, ale bramkarz Alvaro Raton kapitalnie obronił.
Przyjezdni nie rezygnowali i w końcu dopięli swego. W 80. minucie sędzia podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Bartłomiej Pawłowski.
picture

Bartłomiej Pawłowski strzelił gola w meczu Wisła - Widzew

Foto: Polska Agencja Prasowa

Mecz został przedłużony aż o 25 minut, ponieważ wcześniej wstrzymano grę, bo kibice tak nadymili racami, że nie było nic widać. W kilku sytuacjach sędziowie analizowali też sytuacje przy pomocy VAR-u.
W tym długim doliczonym czasie Wisła starała się wyrównać, ale Rafał Gikiewicz długo bronił bez zarzutu. Pomylił się przy piąstkowaniu tuż przed końcowym gwizdkiem i po chwili gola strzelił Angel Rodado. W ten sposób doszło do dogrywki. Piłkarze Widzewa mogli być załamani, a tu trzeba było dalej grać.
Po wielkich emocjach przez 115 minut przyszło uspokojenie. W pierwszej części dogrywki akcji było jak na lekarstwo. W drugim kwadransie wydawało się, że Imad Rondić strzelił drugiego gola po katastrofalnym błędzie Ratona, jednak sędzia nie uznał tego trafienia.
Decydujący cios zadał w 119. minucie piłkarz Wisły Szymon Sobczak, który wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości.
(dasz)
Wisła Kraków - Widzew Łódź 2:1 (0:0)
Bramka: Angel Rodado (90+19'), Szymon Sobczak (119') - Bartłomiej Pawłowski (80')
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama