Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

FC Barcelona mistrzem Hiszpanii - Jak do tego doszło? - Jaki udział miał w tym Robert Lewandowski?

Emil Riisberg

14/05/2023, 21:18 GMT+2

To nie było wymarzone mistrzostwo kraju, ale z perspektywy kibiców, piłkarzy i wszystkich związanych z klubem najważniejsze, że po prostu było. FC Barcelona po czterech długich latach odzyskała tytuł najlepszej drużyny Primera Division. Pierwszy w erze bez Lionela Messiego.

Foto: Eurosport

Gdy argentyński supergwiazdor przed dwoma laty rzewnymi łzami żegnał się z klubem na specjalnie zorganizowanej, dosyć osobliwej konferencji prasowej, rozchodziły się drogi, które nie miały się rozejść. Tego pamiętnego dnia kataloński klub - nawet pomimo plotek o możliwym powrocie Messiego w te wakacje - rozpoczynał zupełnie nowy rozdział w swojej długiej historii.

Sukces na kredyt

I rozdział ten był początkowo pełen bólu. Barcelona osierocona przez swojego lidera grała fatalnie, coraz mocniej dopadały ją też problemy finansowe. Xavi Hernandez, przychodząc do klubu w listopadzie 2021 roku na stanowisko trenera, oczekiwał przede wszystkim przebudowy zespołu i nowego początku.
To udało się całkiem przyzwoicie, w poprzednim sezonie Barca zdobyła wicemistrzostwo i głównie dzięki zastępowi młodych, niezwykle utalentowanych zawodników patrzyła w przyszłość z nadzieją. A ta nadzieja zmieniła się w ekscytację poprzedniego lata, przy okazji głośnych transferów.
Na kilku nowych zawodników, w tym przede wszystkim Roberta Lewandowskiego, Duma Katalonii wydała ponad 150 milionów euro. I to pomimo tego, że kasy klubowe świeciły pustkami. Aby dokonać wzmocnień i gonić resztę Europy, klub zastosował pamiętne i do teraz nie dla wszystkich zrozumiałe dźwignie finansowe. Wielki, legendarny klub przeżył więc lato transferowe na kredyt. Ale czy był to sukces na kredyt?

Żelazna defensywa

I tak, i nie. Cieniem na sezonie zdecydowanie kładzie się dyspozycja klubu w pucharach, zwłaszcza w Europie. Drugi sezon z rzędu Ligi Mistrzów zakończony na fazie grupowej to bez wątpienia powód do wstydu, szybkie pożegnanie się z Ligą Europy również. Bardzo słabą reklamę całemu projektowi daje także bolesne 0:4 w półfinale Pucharu Króla z Realem Madryt.
Kiepskie wyniki w innych rozgrywkach nie mogą jednak spowodować, że na Camp Nou zapomni się o mistrzostwie. Barcelona Xaviego jest zupełnie inną od tej ikonicznej, prowadzonej przez Pepa Guardiolę czy nawet drużyny Luisa Enrique.
Zespół, niegdyś pamiętany z wyznaczania standardów w pięknej, spektakularnej grze ofensywnej, dziś słynie w lidze przede wszystkim z doskonałej defensywy. W 34 dotychczasowych meczach ligowych Barca straciła jedynie trzynaście bramek, absolutnie najmniej z lig europejskich TOP 5.

Wiara w przyszłość projektu

Dość powiedzieć, że nowy mistrz Hiszpanii aż 10 meczów wygrał bilansem 1:0. Ze wszystkich 34 spotkań, które zapewniły mistrzostwo cztery kolejki przed końcem, przegrał zaś tylko trzy.
Nie była to w żadnym wypadku Barcelona spektakularna, ale była to Barcelona mistrzowska. Pierwszy raz od 2019 roku, czym zakończyła czteroletnią dominację klubów madryckich. To dziś przede wszystkim liczy się na Camp Nou, podbijając wiarę w przyszłość projekt Xaviego z Robertem Lewandowskim w jednej z głównych ról.
I to nawet pomimo niekończących się problemów finansowych, kontrowersji związanych z aferą dot. opłacania byłego wiceszefa sędziów Primera Division Jose Marii Enriqueza Negreiry czy zamieszania z powrotem Messiego.
FC Barcelona 27. raz mistrzem Hiszpanii. Tylko to ma obecnie znaczenie w stolicy Katalonii.
FC Barcelona szykuje się na mistrzowską fetę



Autor: mb/po / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama