Euro 2024. Portugalia wygrała z Czechami. Miała mnóstwo szczęścia
📝Eurosport
Akt. 18/06/2024, 23:06 GMT+2
Dużo szczęścia mieli Portugalczycy w swoim pierwszym spotkaniu fazy grupowej mistrzostw Europy. Zespół Roberto Martineza nie zachwycił, ale pokonał Czechów 2:1.
Portugalia była zdecydowanym faworytem spotkania z Czechami, którzy zajęli drugie miejsce w "polskiej grupie" eliminacyjnej.
Jednak początek spotkania nie należał do najciekawszych. Akcji było mało, Portugalczycy starali się atakować pozycyjnie, brakowało przyspieszenia, a Czesi koncentrowali się głównie na obronie. Faworyci oddali kilka strzałów z dystansu, ale nie potrafili poważniej zagrozić bramce rywali.
Jedna sytuacja
Dopiero w 32. minucie po świetnym podaniu z głębi pola w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Cristiano Ronaldo, jednak Jindrich Stanek popisał się świetną interwencją. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii tym razem musiał obejść się smakiem.
Taki wynik zadowalał Czechów, ale bez wątpienia nie cieszył publiczności, która do ostatniego miejsca wypełniła stadion w Lipsku.
Natomiast obrona Portugalii, którą dowodził 41-letni Pepe – najstarszy piłkarz, jaki wystąpił w meczu mistrzostw Europy – nie miała zbyt wiele pracy.
Gol i samobój Czechów
Początek drugiej połowy wyglądał podobnie. Wprawdzie Portugalczycy przeprowadzili kilka akcji, ale brakowało wykończenia lub podejmowali złe decyzje w końcowej fazie. Przykład? Bruno Fernandes wpadł w pole karne i miał idealną okazję do oddania strzału, ale zamiast tego zdecydował się na podanie do Ronaldo, co zakończyło się stratą piłki.
Tymczasem bardzo cierpliwi Czesi w 62. minucie w końcu ruszyli do ataku. Vladimir Coufal wycofał przed pole karne, a świetnym strzałem z dystansu popisał się Lukas Provod i było 1:0.
Selekcjoner Portugalii od razu wprowadził na boisko Diogo Jotę w miejsce bezproduktywnego Rafaela Leao. Jednak to nie on dał wyrównanie, a… czeski obrońca Robin Hranac, który po uderzeniu głową Mendesa wpakował piłkę do własnej bramki. Czesi cieszyli się z prowadzenia zaledwie siedem minut.
Portugalia atakowała i zdołała trafić do bramki, kiedy wspomniany Jota dobił piłkę po uderzeniu głową Ronaldo. Jednak po chwili gol nie został uznany, gdyż ostatni z wymienionych był na spalonym.
Wydawało się, że będzie remis, ale w drugiej minucie doliczonego czasu gry Francisco Conceicao z bliskiej odległości pokonał bramkarza i dał upragnione zwycięstwo.
We wcześniejszym spotkaniu grupy F Turcja pokonała po niezwykle emocjonującym meczu Gruzję 3:1.
Wynik meczu 1. kolejki grupy F
Portugalia - Czechy 2:1
Bramki: Hranac (69 – samobójcza), Conceicao (92) - Provod (62)
Bramki: Hranac (69 – samobójcza), Conceicao (92) - Provod (62)
(po/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij