Anglia - Słowacja. Wynik meczu Euro 2024 na żywo i relacja live online: 1/8 finału ME - piłka nożna

Za dziś dziękujemy i już zapraszamy na live'a z meczu Hiszpanów z Gruzinami.

To był dziwny mecz, ale też pełen emocji, byliśmy sekundy od megasensacji, ale wtedy na murawie pojawił się on. Jude Bellingham.

Jedna doliczona minuta.

Uderzał Toney po kontrze. Bardzo mocno, delikatnie nad bramką.

"Będąc szczerym, był to najbardziej niezasłużony zwrot akcji w historii Euro". Trafny tweet, my już wchodzimy w ostatnią minutę gry.

Anglicy obecnie drżą o wynik, ale tak cieszyli się nie dalej, jak kilkanaście minut temu, gdy padała bramka na 2:1.

Anglicy bronią już właściwie całym zespołem do 35. metra. A jakże, hokejowy zamek.

Kolejne bardzo ładne zdjęcie. Coraz mniej czasu dla przegrywającej drużyny.

Szukają dogrywania piłki z rzutu wolnego Słowacy. Na razie bezskutecznie.

Niezbyt dobre wejście Gallaghera w mecz. Fauluje jednego ze Słowaków w bardzo ciekawej odległości od bramki.

Bardzo dobrym, błyskotliwym piłkarzem jest Eberechi Eze. Teraz świetnie obiegł i zarobił żółtą kartkę na Denisie Vavro.

Zaczynamy ostatni fragment tego spotkania. Dwie zmiany u Anglików. Konsa i Gallagher za Kane'a i Bellinghama. Drugi z tych panów, choć nie grał wielkiego meczu, swoje dziś zrobił. Być może na lata.

A to ciekawostka. Na trybunach jest dziś flaga Anglii z miastem dobrze kojarzonym w naszym kraju...

Kończymy pierwszą połowę dogrywki. Za chwilę druga.

Jakżeż niewiele brakowało! Pekarik z bliska ponad poprzeczką. W drugiej połowie dogrywki Słowacja niekoniecznie musi rozłożyć rywalom czerwony dywan. Liczymy na kolejną sensację!

Anglicy domagali się karnego po faulu na Sace. Powtórki pokazały, że był to faul rzekomy. Skrzydłowy Arsenalu próbował wymusić jedenastkę.

Hancko dośrodkował z lewej strony. Stanowczo za głęboko, Pickford na raty, ale łapie tę piłkę.

Ten mecz nie będzie miał już - oczywiście raczej, niczego nie można założyć w stu procentach - lepszego, innego ujęcia. Choć w sumie piękne by było, gdyby Słowacy zareagowali i strzelili równie ładnego gola na 2:2.

Słowacy powoli zaczynają wychodzić na prostą z tego zupełnego oszołomienia i znajdują się coraz częściej w okolicach pola karnego Anglii. Ale czy jest to w stanie coś przynieść?