Zaczynamy. Stadion w Lyonie. Poniedziałek. Godzina 21. Pierwszy prawdziwy hit Euro przed nami. Będzie się działo. Musi się dziać.

Dla takiej radości ogląda się zawodowy sport. Włosi nie zabili meczu, acz zagrali mądrze, defensywnie, z wyczuciem. Nie wypuścili prowadzenia i w końcówce, gdy Belgowie szukali wyrównania, dokonali egzekucji. Brawo dla piłkarzy Contego. Ten turniej nabiera rumieńców. Dziękujemy i czytamy się jutro.

Candreva zastanawiał się kilkukrotnie, co zrobić. Stał przed Courtois i wyczekał go, by po chwili oddać do Pellego. A temu piłka naszła PER-FEK-CYJ-NIE!

Fantastyczna bramka Włochów. Fantastyczna. Pelle uderza z powietrza po podaniu Candrevy. Nie ma, nie ma Belgów!!!

Zabrakło teraz kogoś w polu karnym. Mertens przepięknie przebił się przez trzech Włochów po lewej stronie i szukał jakiegoś kolegi na ósmym metrze. Niestety dla niego nikt nie pokwapił się, aby zamknąć akcję.

Immobile przebiegł kilkadziesiąt metrów z piłką, był już pod polem karnym, gdy już tylko wyczuł monent, to uderzył z całej siły. Courtois broni insynktownie.

Ale też nie są bez wad. Mertens ze skrzydła dograł na głowę niepilnowanego Origiego, który złożył się ładnie, przymierzył, jednak wciąż wynik się nie zmienia.

Teraz chcieli szczęścia poprzez rzut rożny. Wciąż nic. Włosi się bronią perfekcyjnie.

Belgowie atakują, atakują zaciekle, ale dalej nie mogą przebić się przez defensywę włoską. Cały czas to nie jest to, co powinno być. Cały czas czegoś brak. A to już tylko 10 minut do końca.

Zmian mnóstwo. Kolejno Origi, Immobile i Carrasco na murawie. Zwłaszcza ten trzeci zawodnik, bohater finału Ligi Mistrzów, jest warty, aby zerknąć na niego okiem.

Kolejna żólta kartka. Kolejna dla Włochó, teraz ukarany Eder.

Włosi grają dzisiaj bardzo mądrze. Komentujący spotkanie ekspert Eurosportu Tomasz Hajto zwraca właśnie uwagę na to, jak świetnie przemieszczają się, kryją strefą, ustawiają przy górnych piłkach. Belgowie, przy całej swojej skali talentu, nie mogą sobie poradzić z piłką nożną, jaką urodzeni do defensywy Włosi kochają najbardziej.

Chiellini za ostro. Clattenburg wyciąga żółtą kartkę.

Potężne problemy z krwotokiem z nosa ma dziś Antonio Conte. I to od samego początku do teraz. Nie wygląda to dobrze.

Vertonghen wpadł w narożnik, dośrodkował, lecz krzywdy rywalom nie zrobił. Włosi wybijają piłkę przed pole karne.

Zmiany, zmiany. Mertens za Nainggolana.

Bardzo szybko skontrowali Włosi, piłkę z prawego skrzydła dograł De Sciglio, lecz centrę zatrzymali Belgowie.

Właśnie, co za mecz! Teraz kapitalna główka Graziano Pellego. I tak nie ma gola. Fenomenalna robinsonada Courtoisa. Gdyby nie on, Belgów już by w tym meczu nie było.

NIE MA NIE MA NIE MA. Zepsuł szansę dnia Lukaku. Kapitalnie wyprowadził go De Bruyne i napastnik Evertonu wyszedł sam na sam z Buffonem. Spróbował podcinki, wyszło trochę nad bramką. Co za akcja. Co za mecz!

Piłka krążyła przed chwilą w okolicach środka boiska, po czym z akcją poszli Włosi. Akcji zatrzymanej przez Courtoisa.

Włosi wciąż grają mądrze i skutecznie, sytuacja dla nich jest bardzo korzystna