Nicola Zalewski dostał żółtą kartkę w meczu Malta - Polska. Nie zagra w pierwszym meczu barażowym o awans na mistrzostwa świata 2026

Słaba gra Polaków, zwłaszcza formacji defensywnej, nie była jedyną złą wiadomością dla selekcjonera Jana Urbana w meczu z Maltą. Jeszcze gorszą była żółta kartka Nicoli Zalewskiego, oznaczająca absencję piłkarza Atalanty Bergamo w półfinale barażowym w marcu.

Mecz Polska - Malta w eliminacjach do mistrzostw świata 2026

Źródło wideo: Polska Agencja Prasowa

Przed ostatnim meczem fazy grupowej eliminacji po żółtej kartce mieli Zalewski, Piotr Zieliński i Jan Ziółkowski. Cała trójka zdawała sobie sprawę, że ewentualna kartka w poniedziałek na Malcie będzie oznaczać absencję w pierwszym meczu barażowym. Selekcjoner nie chciał jednak ustalać składu wyłącznie przez pryzmat tego zagrożenia.
- Na pewno zawodnicy wiedzą, że mają te kartki. Ale to nie jest tak, że będziemy ich oszczędzać, aby w ogóle nie zagrali. W futbolu tak dużo i szybko się zmienia... A my kolejne mecze będziemy mieć dopiero za cztery miesiące. Dlatego nie chcemy aż tak bardzo myśleć o tych żółtych kartkach. Wolimy patrzeć na to, że wiele rzeczy może się zmienić. Choć oczywiście chcielibyśmy uniknąć takich przykrych niespodzianek - podkreślał Urban na konferencji prasowej przed meczem.
Z tercetu zagrożonych piłkarzy w Ta'Qali wystąpiło dwóch - Zieliński i Zalewski. Ten drugi w 17. minucie w środku polu bezpardonowo zaatakował Teddy'ego Teumę. Sędzia Igor Pajac nie miał wyjścia i ukarał gracza Atalanty żółtą kartką.
picture

Zalewski dostał na Malcie żółtą kartkę

Foto: Polska Agencja Prasowa

Urban: rozmawialiśmy, żeby uważał

Po meczu selekcjoner nie ukrywał irytacji z powodu zachowania Zalewskiego.
- Rozmawialiśmy, żeby uważał na kartki, a jednak ją dostał. Nie powinno mu się to przydarzyć. Ale w piłce tak się zdarza, że gdy już jesteś na boisku, to zapominasz, po prostu grasz, walczysz. No i stało się, niestety - westchnął na konferencji prasowej.
- Baraże są dopiero za cztery miesiące. W futbolu to bardzo dużo czasu, może się wiele zmienić, jeśli chodzi o personalia - dodał.
picture

Urban nie był zadowolony z postawy Polaków na Malcie

Foto: Polska Agencja Prasowa

Warto podkreślić, że na drugą połowę Zalewski już nie wyszedł na boisko. W jego miejsce Urban desygnował do gry Karola Świderskiego. Napastnik Biało-Czerwonych cieszył się nawet z gola na 3:1 dla Polski, ale ostatecznie arbiter anulował to trafienie i wrócił do sytuacji, po której - po analizie VAR - podyktował rzut karny dla Malty za faul Jakuba Kiwiora.
Na tablicy wyników znów więc był remis i gospodarze wcale nie zamierzali się tym zadowolić. Zanosiło się na wstydliwą wpadkę Biało-Czerwonych, ale ostatecznie do niej nie doszło. Bramkę na wagę zwycięstwa 3:2 zdobył Piotr Zieliński, który miał też szczęście, bo piłka po rykoszecie odbiła się od jednego z obrońców rywali, co zmyliło bramkarza gospodarzy.
Rywala w marcowych barażach Polacy poznają w czwartkowe popołudnie.
(lukl)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama