Kto dołączy do grona szczęśliwców, którzy za kilka miesięcy będą walczyć na rosyjskich boiskach w mistrzostwach świata? Zapraszamy na relację tekstową z barażowego starcia Irlandia - Dania. Pierwszy mecz zakończył się remisem 0:0.

To na tyle z tego meczu. Dziękuję za dzisiaj i zapraszam na kolejne relacje tekstowe w aplikacji mobilnej Eurosportu.

To był kapitalny mecz w wykonaniu Duńczyków. Fenomenalny, ofensywy, piękny futbol. I ten Eriksen! Kapitalny, nieziemski Erikesen! Lewą nogą, prawą nogą, technicznie, mocno, w każdy sposób! To był po prostu piękny mecz. Duńczycy zasłużyli na grę w mistrzostwach świata.

Koniec! Dania pokonała Irlandię aż 5:1 i awansowała na mistrzostwa świata!

Szymon Marciniak doliczył dwie minuty.

Bendtner mocno uderzył w lewy róg bramki. Randolph rzucił się w przeciwną stronę. Pogrom!

BENDTNER! GOL! Irlandia - Dania 1:5!

Rzut karny dla Danii! W polu karnym został wycięty Bendtner. Faulował McClean.

Najgorzej z Irlandczyków spisuje się Hoolahan, który raz po raz traci piłkę.

Irlandczycy jeszcze próbują ugryźć rywala, ale Duńczycy bardzo mądrze ustawiają się w defensywie i umiejętnie blokują każdą próbę ataku.

Co ciekawe, w tym meczu nie było ani jednej żółtej kartki.

Nieprzyjemne wejście nakładką McGeady'ego. Szymon Marciniak wyłapał to zdarzenie. Rzut wolny dla Danii.

Cornelius zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale Randolph spokojnie złapał piłkę.

Tak, ten Bendtner.

Ostatnia zmiana w Danii. Z boiska zszedł Jorgensen, a na boisku pojawił się Bendtner.

Ładnie próbował to rozegrać Sisto, ale podał zbyt słabo do Corneliusa. Z Irlandczyków zeszło powietrze.

Looonnggggg! Ależ było blisko! Mogły odżyć nadzieje Irlandczyków. Long dostał piłkę na wolne pole, wygrał pojedynek biegowy z Kjaerem, ale jego lob był zbyt mocny i piłka poleciała ponad bramkę.

Nic dodać, nic ująć.

Sisto zazdrości Eriksenowi i sam chciałby trafić do siatki. Skrzydłowy oderwał się rywalowi, ruszył na bramkę i mocno uderzył. Niecelnie.

Tym razem nie technika, a siła! Dośrodkowanie Corneliusa w pole karne, Ward próbował wybić piłkę, ale tylko lekko ją trącił przed siebie. Eriksen od razu ruszył i huknął z całej siły. Futbolówka poszybowała w okienko bramki. 4:1 i hat trick Eriksena!

GOL! GOL! GOL! ERIKSEN PO RAZ TRZECI!