Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Odnalazł się piłkarz, który trzy lata temu przepadł bez śladu

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 22/11/2023, 13:35 GMT+1

Największa gwiazda piłki nożnej w Korei Północnej znów na boisku. Han Kwang Song w ostatnich dniach dwukrotnie zagrał w reprezentacji w meczach eliminacji mistrzostw świata. W piłkę nie grał przez ponad trzy lata. Co więcej, nie wiadomo było, gdzie w ogóle przebywa.

Korea Południowa zagra w Pjongczangu z Północną

To była wielka niespodzianka. Han w składzie Korei Północnej pojawił się 16 listopada w meczu z Syrią w saudyjskiej Dżuddzie. Zagrał z nr 10 na koszulce. Jego drużyna przegrała 0:1.
Pięć dni później było już zdecydowanie lepiej. 25-letni napastnik wybiegł na boisko w pierwszym składzie i w 38. minucie trafił do siatki Mjanmy. Korea odniosła cenne wyjazdowe zwycięstwo 6:1 i awansowała na drugie miejsce w grupie, premiowane awansem do kolejnej fazy mundialowych eliminacji.
Zaskoczenie obecnością Hana nie może dziwić. Swój wcześniejszy oficjalny mecz piłkarski rozegrał 21 sierpnia 2020 roku w barwach katarskiego Al-Duhail. Co się z nim działo w międzyczasie? Na to pytanie odpowiedzieć nie chcą ani działacze koreańskiej federacji, ani azjatyckiej konfederacji, ani nawet FIFA.

Nadzieja koreańskiej piłki

W wieku 18 lat Han okrzyknięty został "złotym dzieckiem" koreańskiej piłki. Zanim osiągnął pełnoletność, Cagliari zapłaciło za niego niemal pół miliona euro. Dla włoskiego klubu był to sukces, biorąc pod uwagę zainteresowanie ze strony Liverpoolu i Manchesteru City. Inwestycji na Sardynii nikt nie pożałował. Świetna postawa w trakcie wypożyczenia do Perugii sprawiła, że dwa lata później Juventus zapłacił za niego 3,5 mln euro.
Han Kwang-song, Juventus Under 23 2019-2020 (LaPresse)
Do Turynu Han przychodził w glorii pierwszego Koreańczyka z Północy, któremu udało się strzelić gola w jednej z pięciu czołowych europejskich lig. Powszechnie doceniano jego niesamowite umiejętności technicznie. Co przeszkodziło mu wówczas w podbiciu ligi włoskiej? Polityka.
W 2017 roku Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła na Koreę Północną sankcje za próby nuklearne i program zbrojeniowy przywódcy Kim Dzong Una. Wymusiły one na wszystkich państwach członkowskich repatriację obywateli ukaranego kraju. Ostatecznym jej terminem miał być koniec 2019 roku.

Pojawia się i znika

Piłkarz z Juventusem podpisał kontrakt 1 stycznia 2020 (wcześniej przebywał w klubie na wypożyczeniu) i… przepadł. Kibice zastanawiali się, gdzie znajduje się ich nowy nabytek i dlaczego nie ma żadnych informacji na ten temat. Odnalazł się w Katarze. Okazało się, że ledwie tydzień później klub z Turynu sprzedał Hana do Al-Duhail za 7 mln euro.
Koreańczyk szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. W dziesięciu meczach wiosną strzelił trzy gole, w znaczący sposób przyczyniając się do wywalczenia przez klub mistrzowskiego tytułu. Wszystko wskazywało, że znalazł swoje miejsce i wypełni pięcioletni, wart 4,3 mln euro kontrakt.
Zastanawiano się, ile z tej kwoty będzie musiał przekazać władzom Korei. Taka praktyka obowiązywała wszystkich tamtejszych obywateli pracujących za granicą. Tymczasem CNN dotarł do dokumentów ONZ, z których wynika, że piłkarz zabronił katarskiemu bankowi wysyłania jakichkolwiek kwot do ojczyzny.
Sankcje Rady Bezpieczeństwa "dopadły" jednak Hana również w Katarze. Nakazano mu opuszczenie niewielkiego kraju do 2021 roku. W międzyczasie wybuchła jednak pandemia COVID-19. Korea Północna zamknęła swoje granice, nawet dla wyrażających chęć powrotu obywateli. Han zniknął po raz kolejny, tym razem na znacznie dłużej.
Han Kwang-Song
Swój ostatni mecz dla Al-Duhail rozegrał 21 sierpnia 2020 roku. Mijały miesiące, a o piłkarzu niezmiennie było cicho. Dopiero w marcu 2021 roku okazało się, że jego kontrakt został rozwiązany dwa miesiące wcześniej.
CNN twierdzi, że Koreańczyk 26 stycznia miał wejść na pokład samolotu Qatar Airways i opuścić kraj. Do domu wrócić nie mógł, granice wciąż były zamknięte. Udał się zatem do Rzymu. Powtórnego otwarcia granic wyczekiwać miał w jednej z koreańskich ambasad.
Pandemia sprawiła, że Korea Północna zrezygnowała z udziału w największych sportowych imprezach, w tym letnich (Tokio) i zimowych igrzysk olimpijskich (Pekin), a także eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Tamtejsi sportowcy do rywalizacji powrócili dopiero w tym roku.

Ojczyzna liczy, że pomoże w awansie na mundial

Czwartkowy mecz z Syrią był dla Hana pierwszym od trzech lat i niemal trzech miesięcy. Z powrotu do gry piłkarza z Pjongjangu cieszą się również we Włoszech.
- Jestem niezwykle ciekawy, jak będzie prezentował się po tak długiej przerwie – zastanawia się Max Canzi, trener Hana z drużyny Cagliari do lat 19. – Bardzo się cieszę, że wrócił – dodał.
- Mam nadzieję, że już nie zniknie, a zainteresowanie nim sprawi, że wróci na należne mu miejsce – przyznał z kolei jego kolega z Cagliari Nicholas Pennington.
To nie był jedyny powrót do koreańskiej reprezentacji. W spotkaniach z Syrią i Mjanmą zagrali Pak Kwang Ryong i Choe Song Hyok, którzy w przeszłości występowali w St. Poelten (Austria) oraz Arezzo (Włoch) i podobnie jak Han musieli wrócić do ojczyzny.
W grupie B azjatyckich eliminacji do MŚ występuje jeszcze Japonia. Po dwóch kolejkach to ona otwiera tabelę z kompletem punktów na koncie. Korea Północna i Syria mają po trzy. Do dalszej fazy eliminacji awansują dwie najlepsze drużyny.
(br/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama