Eurosport
Juventus Turyn pokonał na własnym stadionie AS Romę w meczu 16. kolejki włoskiej Serie A
📝
Akt. 20/12/2025, 22:43 GMT+1
W hicie włoskiej Serie A piłkarze turyńskiego Juventusu pokonali na własnym stadionie AS Romę 2:1 (1:0) w 16. kolejce rozgrywek. W barwach gości całe spotkanie rozegrał kadrowicz Jan Ziółkowski. Z kolei z ławki rezerwowych miejscowego zespołu mecz po raz pierwszy od bardzo długiego czasu obejrzał Arkadiusz Milik.
Trening Juventusu przed rewanżem z PSV w play-off Ligi Mistrzów
Źródło wideo: SNTV
Juventus i Roma sąsiadują ze sobą w tabeli włoskiej ekstraklasy. Przed meczem zajmowały odpowiednio piąte oraz czwarte miejsce. Nic dziwnego, że można było mieć nadzieję na wyrównany i zacięty mecz na Allianz Stadium.
W sobotę w pierwszym składzie gości wybiegł młody kadrowicz Jan Ziółkowski. Z kolei na ławce rezerwowych miejscowych zasiadł Arkadiusz Milik. 73-krotny reprezentant naszego kraju wraca do formy po bardzo długiej przerwie spowodowanej różnymi kontuzjami, w tym kolana. Milik ostatni raz grał w meczu Serie A w maju 2024 roku, od tego momentu minęło 574 dni. Tym razem jeszcze nie wystąpił.
Gol dla Juventusu
Spotkanie w Turynie toczyło się w deszczu. Początkowo lepiej w ofensywie radzili sobie piłkarze Starej Damy. Gospodarze stwarzali sobie okazje, ale brakowało im wykończenia akcji. Dużo pracy miał Ziółkowski, jednak spisywał się bez zarzutu.
Roma przez długie minuty miała inicjatywę w środku pola, ale tak naprawdę po raz pierwszy zagroziła bramce rywali po trzydziestu minutach gry. Wówczas bez powodzenia strzelał Lorenzo Pellegrini.
W 43. minucie przed kapitalną okazją stanął Francisco Conceicao. Filigranowy Portugalczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale trafił prosto w Mile Svilara. Dobitka Loisa Opendy także była nieudana.
Piłkarze Juventusu poszli za ciosem i już minutę później cieszyli się z prowadzenia. Ponownie do strzału w polu karnym doszedł Conceicao, ale tym razem Svilar był już bez szans. Z blokiem nie zdążył w tej akcji Ziółkowski.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/20/image-b5608980-3276-4501-b040-0ce95a6279fb-85-2560-1440.jpeg)
Jan Ziółkowski nie zdążył zablokować rywala w meczu Juventus - Roma
Foto: Getty Images
Przewaga Starej Damy
Po zmianie stron gospodarze mieli przewagę. Na bramkę przeciwników strzelali kolejno bez powodzenia strzelali Kenan Yildiz, Conceicao i Andrea Cambiaso. Ekipa Juve w końcu dopięła swego. W 70. minucie uderzał głową Weston McKennie, Svilar udanie interweniował, ale dobitka Opendy była już bezbłędna.
Roma nie miała już nic do stracenia i zaatakowała z większym animuszem. Bardziej odważna gra przyniosła efekt już sześć minut później, kiedy do bramki trafił Tommaso Baldanzi.
Mecz mógł się podobać. Po błyskawicznej kontrze Juventusu Yildiz trafił w poprzeczkę. Także strzał Opendy nic nie dał. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.
Po tej wygranej Juventus nadal jest piąty w tabeli i ma 29 pkt. Jedno "oczko" więcej zgromadziła czwarta Roma. Prowadzi Inter (33 pkt), drugi jest AC Milan (32), a trzecie Napoli (31).
Juventus - AS Roma 2:1
(dasz)
Powiązane tematy
Powiązane mecze
Juventus Turyn
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/sport/football/club/logo/300/4067.png)
2
1
AS Roma
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/sport/football/club/logo/300/4009.png)
Reklama
Reklama