Lewandowski nie weźmie udziału w październikowym zgrupowaniu kadry

Polak mocno ucierpiał w środowym wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z FC Porto (1:0). Zawodnik FC Barcelona w 21. minucie został bezpardonowo zaatakowany przez obrońcę gospodarzy Davida Carmo. Sędzia nie zareagował, a Lewandowski zwijał się z bólu. Pomoc klubowych lekarzy okazała się niewystarczająca. 35-latek kilkanaście minut potem opuścił murawę. Jego miejsce zajął Ferran Torres.

Pierwsze doniesienia mówiły tylko o mocnym stłuczeniu lewej nogi "Lewego". W czwartek okazało się, że kontuzja jest poważniejsza.

Najpierw media hiszpańskie informowały o koniecznej przerwie Polaka i jego pewnej nieobecności w niedzielnym spotkaniu Primera Division z Granadą. Krótko potem te wiadomości potwierdził także rzecznik prasowy naszej kadry oraz jej lekarz.

– Rozmawiałem dziś z Robertem i widziałem wyniki jego badań – mówi cytowany przez serwis "Łączy Nas Piłka" lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski.

– Uraz okazał się niestety na tyle poważny, że wyklucza udział Roberta w zgrupowaniu reprezentacji i jego występy w meczach z Wyspami Owczymi oraz Mołdawią, a także w najbliższych spotkaniach Barcelony. Doszło do uszkodzenia więzadłowego w stawie skokowym, klub ustalił już plan leczenia – dodał doktor Jaroszewski.

To pierwsza kontuzja Lewandowskiego od dawna. Ostatni raz narzekał na uraz po meczu z Andorą, gdy trenerem kadry był Paulo Sousa. Stało się to pod koniec marca 2021 roku.

Reprezentacja Polski bez kapitana wkrótce rozegra dwa kolejne mecze w eliminacjach do mistrzostw Europy. Najpierw zmierzy się z Wyspami Owczymi (12 października), a potem z Mołdawią (15 października). Biało-Czerwoni w pięciu meczach zdobyli ledwie sześć punktów. Tylko zwycięstwa przedłużą nadzieje na bezpośredni awans na przyszłoroczny turniej.

Nazwiska powołanych na te spotkania piłkarzy trener Michał Probierz ma ogłosić w czwartkowy wieczór.

(Srogi/br)