Walia - Polska. Wojciech Szczęsny obronił rzut karny, sędzia Daniele Orsato chwilę czekał z decyzją
📝Eurosport
Akt. 27/03/2024, 09:18 GMT+1
Wojciech Szczęsny bohaterem Polaków. To jego skuteczna interwencja w serii rzutów karnych przesądziła o awansie na Euro 2024. Zanim jednak Biało-Czerwoni mogli świętować na całego, mieli moment zawahania.
We wtorkowy wieczór w Cardiff gole padły dopiero w konkursie rzutów karnych (po 90 minutach i dogrywce było 0:0).
Trwała piąta seria, bezbłędni Biało-Czerwoni prowadzili 5-4. Do piłki podszedł Daniel James. Był pod presją. Musiał trafić, żeby przedłużyć szanse Walijczyków.
Jego zamiar przewidział jednak Szczęsny. Rzucił się w swój prawy róg, odbił futbolówkę i wydawało się, że jest po wszystkim.
Szczęsny broni, sędzia czeka
Jako pierwsi do bramkarza Juventusu podbiegli Bartosz Salamon i Jakub Kiwior, ale zaraz zatrzymali się przy Daniele Orsato. Wyglądali na skonsternowanych, podobnie jak Krzysztof Piątek, który do nich dołączył. W końcu sędzia główny z Włoch zagwizdał, pokazał wymownym gestem na środek boiska i zakończył finał baraży.
Orsato prawdopodobnie jeszcze konsultował się ze swoimi asystentami, czy Szczęsny przy interwencji nie złamał przepisów, czy stał na linii. Gdyby było inaczej, rzut karny zostałby powtórzony.
Te parę sekund trwało jak wieczność. W końcu Polacy mogli świętować. Rzucili się na Szczęsnego, bohatera drużyny, który zapewnił jej awans na piąte z rzędu mistrzostwa Europy.
W turnieju rozgrywanym w Niemczech (14 czerwca - 14 lipca) Biało-Czerwoni zagrają w grupie D z Holandią, Austrią i Francją.
WALIA - POLSKA 0:0 PO DOGRYWCE, KARNE 4-5
(kz/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij