Probierz broni krytykowanego piłkarza. "Na pewno zagra od początku"

W czerwcu w Kiszyniowie Polska prowadzona wówczas przez Fernando Santosa sensacyjnie przegrała z Mołdawią 2:3, mimo że do przerwy prowadziła 2:0.

- Zupełnie mnie nie interesuje tamto spotkanie, bo zajmowałem się wtedy reprezentacją do lat 21 - uciął Probierz, który zadebiutował na ławce trenerskiej Biało-Czerwonych w czwartkowym meczu z Wyspami Owczymi (2:0).

Niezbyt pochlebne recenzje za tamten występ otrzymał wówczas Arkadiusz Milik. Selekcjoner wziął napastnika w obronę i zapewnił, że można się go spodziewać w składzie na Mołdawię.

- Zapomniało się o tym, że na nim była czerwona kartka. Za mało miał wsparcia, dlatego w głównej mierze spłynęła na niego krytyka, bo bardzo często w polu karnym był sam, ale Arek na pewno zagra od początku, jeżeli będzie zdrowy - oznajmił.

Polska zajmuje drugie miejsce w grupie E z dziewięcioma punktami. Mołdawia, podobnie jak Czechy, ma osiem, ale obie te ekipy rozegrały o jedno spotkanie mniej od Biało-Czerwonych. Prowadząca Albania ma 13 punktów i jest już raczej poza zasięgiem, a tabelę zamykają Wyspy Owcze, które już nie liczą się w walce o czołówkę.

- Mówimy wszyscy o dwóch meczach dla nas, ale trzeba pamiętać, że Mołdawia też ma jeszcze szansę na awans. Tym bardziej musimy być czujni i zmobilizowani. To dla nas istotne spotkanie i proszę kibiców, żeby nas wsparli - zaapelował.

Liczy na zmienników. - Trzeba pamiętać, że mieliśmy mecz, potem rozruch i dzisiaj rozruch i jutro kolejny mecz, tak więc nie ma możliwości na to, żeby dziś jakiś zawodnik pokazał taką formę na treningu, żeby go jutro wystawić - zaznaczył.
Początek spotkania na PGE Narodowym w Warszawie o godzinie 20.45. Wynik na żywo i relacja live w eurosport.pl. Sędzią głównym będzie Portugalczyk Artur Dias.

(lukl/łup)