Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Niebywały gol samobójczy bramkarza Blackburn Aynsleya Pearsa

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 22/04/2024, 08:11 GMT+2

Błędy są nieodzowną częścią piłki nożnej, ale tak poważne nie zdarzają się często. Cała Anglia komentuje samobójcze trafienie bramkarza Blackburn Rovers Aynsleya Pearsa na zapleczu Premier League.

Piłkarze Blackburn mogli żałować

Foto: Getty Images

Była 64. minuta niedzielnego meczu 44. kolejki Championship. Blackburn podejmowało u siebie Sheffield Wednesday. Spotkanie było ważne dla obu drużyn. Obie bronią się przed spadkiem. Gospodarze liczyli na odrobienie strat. Akcję budowali od tyłu.

Polakom mógł przypomnieć się Boruc, Anglikom Robinson

Przy stanie 1:2 obrońca Blackburn Dominic Hyam wycofał piłkę do swojego bramkarza Pearsa. Ten nie przyjmował nawet piłki, od razu zdecydował się na długi wykop. Zrobił to jednak wyjątkowo niefortunnie. Prawą nogą zahaczył piłkę, która przeszła obok niego i za chwilę wpadła do siatki. Powtórki pokazały, że przy odrobinie szczęścia piłkarz, który we wtorek będzie świętował 26. urodziny, mógł ją jeszcze wybić przed linią bramkową, ale ta jakby jeszcze przyspieszyła. Nie był w stanie zapobiec utracie bramki. Powiedzieć kuriozum w tej sytuacji, to nic nie powiedzieć.
Polskim kibicom z pewnością od razu przypomniała się słynna pomyłka Artura Boruca (po podaniu Michała Żewałkowa) w wyjazdowym meczu Polaków z Irlandią Północną w eliminacjach mistrzostw świata w 2009 roku. Wtedy bramkarzowi psikusa sprawiła murawa. Pears próbował winić kolegę z zespołu za podanie, a potem murawę, ale tak naprawdę pretensje mógł mieć tylko do siebie.
- Nie wierzę własnym oczom! Niebywały samobój - ocenił komentator Sky Sports. "Najbardziej komiczny gol samobójczy w sezonie" - stwierdza znany serwis Sport Bible. "Pears winny straszliwej wpadki w meczu o sześć punktów" - dodaje "Daily Mail".
Angielscy kibice porównali wpadkę Pearsa do gafy bramkarza reprezentacji Trzech Lwów Paula Robinsona w 2006 roku w meczu przeciwko Chorwacji.
Po tym ciosie Blackburn już się nie podniosło. Dzięki wygranej 3:1 gracze Sheffield opuścili strefę spadkową i do niedzielnego rywala zbliżyli się na dwa punkty.
(lukl)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama