Borussia Dortmund swój mecz rozgrywa w niedzielę, zatem przed piłkarzami Bayernu Monachium szansa na zmniejszenie strat do lidera Bundesliigi przynajmniej na 24 godziny. Na tekstówkę ze spotkania Bawarczyków z Hannoverem 96 zaprasza Stinger.

Relację z meczu prowadził dla was Stinger, dziękuję za uwagę i zapraszam na garść rozpoczynających się o 18 tekstówek.

Jutro o 17:30 przekonamy się jak odpowie Borussia Dortmund.

KONIEC MECZU! Doskonale w ostatnich sekudnach trzymali piłkę w okolicach szesnastki rywali piłkarze Juppa Heynckesa, gościom nawet nie udało się przejąć piłki. Bayern wygrywa z Hannoverem 96 2:1.

Zagramy o 120 sekund dłużej, piłka jednak wciąż w okolicach pola karnego gości.

BRONI ZIELER! A bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego starał się go zaskoczyć Ribery.

Żółta kartka dla Ya Konana, który starając się wspomóc swoich kolegów w defensywie sfaulował 20 metrów od bramki Thomasa Mullera.

3:1??? NIE!!!! Uratował gościom schabiki Cherundolo, w ostatniej chwili wybijając piłkę spod nóg dryblującego Mullera, który podobnie jak w 1. połowie DIouf niepotrzebnie zbyt długo zwlekał ze strzałem po okiwaniu bramkarza.

SAMOBÓJ BOATENGA? Nie, ale tylko dlatego, że świetnym refleksem popisał się Manuel Neuer.

Cuzz - brawo, chodziło o Filipa Daemsa. Belgijski defensor już 10 razy pokonywał bramkarza rywali z 11 metrów, nie myląc się przy tym ani razu.

Spróbował bezpośredniego strzału lewy obrońca Hannoveru, szuka okienka bramki bronionej przez Neuera, dość wyraźnie się jednak pomylił.

Faulowany na wysokości pola karnego Bayernu Stindl wymaga pomocy medycznej, goście będą za chwilę egzekwować rzut wolny. Pandera stać na wiele.

MOGŁO BYĆ 2:2!!! Po raz kolejny obrońcy Bayernu nie poradzili sobie z górną pilką zagraną w pole karne, dośrodkowywał Stindl... ale Ya Konan uderzając ją głową przeniósł ją nad poprzeczką bramki Neuera, który tym razem jak najbardziej powinien być zaniepokojony.

CO DO ZAGADKI - chodzi o piłkarza Borussii Moenchengladbach.

Zmiana w zespole gospodarzy - Thomas Muller zastąpił Toniego Kroosa.

Trzech partnerów miał w polu karnym Diouf, ale Senegalczyk zupełnie niepotrzebnie zdecydował się na strzał z ostrego kąta. Neuer nie miał powodów do niepokoju.

Nie zapowiadało się na tego gola, ale może będziemy mieli dzięki temu w ostatnim kwadransie emocje - dośrodkowywał Schlaudraff, walkę przy dalszym słupku o główkę wygrał Diouf, a pięć metrów od bramki zwodem wyprowadził w pole Boatenga Ya Konan i strzałem z półobrotu nie dał szans Neuerowi.

GOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!!!!!! 2:1!!!!!!!!!!!!!!!!!! KONAN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

NIE MA 3:0!!! Na małej przestrzeni dryblował Gomez, udało mu się ograć obrońców, ale żaden z kolegów nie skorzystał z zagranej przez niego piłki.

GRAMY DALEJ! Upadł w polu karnym Ya Konan, ale sędzia Winkmann wyraźnie pokazał, że karnego w tej sytuacji nie podyktuje.

CO ZA GOL GOMEZA! W tempo zagrał mu prowadzący akcję Toni Kroos, wydawało się, że kąt dla Gomeza będzie za ostry, ten jednak krótkim zwodem ograł Pandera i precyzyjnym strzałem w dalszy róg bramki pokonał Zielera. Jak na kogoś, kto uważa Gome za pa "przystawiacza nogi" muszę przyznać, że Mario Gomez naprawdę mi tą akcją zaimponowal.