Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Andrzej Iwan nie żyje. Koledzy i kluby żegnają byłego reprezentanta Polski

Emil Riisberg

27/12/2022, 17:22 GMT+1

Śmierć Andrzeja Iwana poruszyła polskie środowisko futbolowe. Byłego reprezentanta kraju pożegnały w mediach społecznościowych m.in. kluby piłkarskie i koledzy z boiska.

Foto: Eurosport

Były znakomity piłkarz m.in. Wisły Kraków, Górnika Zabrze i reprezentacji Polski zmarł we wtorek w wieku 63 lat. Ostatnie urodziny obchodził w listopadzie.
Jego największym sukcesem było zajęcie trzeciego miejsca na mistrzostwach świata w Hiszpanii w 1982 roku. Do kraju przywiózł z Biało-Czerwonymi srebrne medale (organizatorzy nagradzali wówczas cztery najlepsze drużyny - zwycięzcy otrzymywali złote, wicemistrzowie pozłacane, trzecie drużyna srebrne, a czwarta brązowe krążki).

Boniek pożegnał Iwana

Iwan zagrał na tym turnieju dwa razy - w bezbramkowo zremisowanych spotkaniach z Włochami i Kamerunem. W tym drugim meczu doznał poważnej kontuzji, która wykluczyła go z gry w dalszej fazie turnieju. Dalsze popisy kolegów z kadry mógł oglądać z trybun i w telewizji. Zbigniew Boniek, który strzelił w całym turnieju cztery gole i był gwiazdą mundialu w Hiszpanii, w miłych słowach pożegnał Iwana.
"Jeżeli o kimś można byłoby powiedzieć 'swój chłop', to Andrzej byłby faworytem. Znakomity kolega, bardzo dobry piłkarz. Odpoczywaj w spokoju" - napisał na Twitterze były prezes PZPN.

Wpis zamieścił także obecny szef związku, Cezary Kulesza. "Wielki piłkarz, barwny człowiek, legenda Wisły Kraków. Jego opinie na tematy piłkarskie były niezwykle cenne. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci!" - można przeczytać na Twitterze prezesa PZPN.



W reprezentacji Polski Iwan rozegrał w latach 1978-1987 łącznie 29 spotkań, zdobywając 11 bramek. Najbardziej spektakularny występ zaliczył 12 listopada 1980 roku w zwycięskim 2:1 meczu z Hiszpanią w Barcelonie, w którym dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Do dziś jest to jedyne zwycięstwo Biało-Czerwonych z tym rywalem.
Tamten rok był dla Iwana najlepszym w reprezentacyjnej karierze. "Spośród jedenastu bramek, jakie zdobył w kadrze, aż dziewięć padło właśnie wtedy" - zauważa serwis "Łączy nas piłka" w artykule przypominającym mecz z Hiszpanią, dodając, że po tym spotkaniu krakowianin zyskał miano "Iwana Groźnego".

Basałaj: żył i grał jak chciał

We wtorek pożegnali go także inni koledzy i przyjaciele. "Żegnaj Andrzeju. Tam na górze się nie spotkamy, bo nie ma gdzie" - napisał na Twitterze Wojciech Kowalczyk, srebrny medalista z igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Razem nie mieli okazji spotkać się w oficjalnym meczu reprezentacji.

"Andrzej Iwan. Po prostu Ajwen… Żył i grał jak chciał. To był zaszczyt znać go i przyjaźnić się z nim. R.I.P" - napisał z kolei dziennikarz Janusz Basałaj.
Iwan udzielał się również jako ekspert piłkarski. Jego wyraziste opinie było bardzo cenione przez kibiców. Potrafił bardzo barwnie i trafnie komentować wydarzenia piłkarskie.

W 2012 roku wraz z Krzysztofem Stanowskim opisał swoje życie w książce pt. "Spalony", która stała się prawdziwym bestsellerem. To było jego rozliczenie się z własnymi słabościami. Opisał swoje zmagania z chorobą alkoholową, uzależnieniem od hazardu, a także próby samobójcze. Starał się walczyć ze swoimi demonami, które nie pozwoliły mu w pełni wykorzystać ogromnego talentu piłkarskiego. Autor jego biografii również nie zapomniał o pożegnaniu "mistrza".

Kluby też pamiętały

Iwan cieszył się ogromną sympatią, zwłaszcza kibiców Wisły, gdyż z tym klubem przede wszystkim się utożsamiał.

"W imieniu Właścicieli i Zarządu Wisły Kraków, pionu sportowego, administracyjnego oraz całej klubowej społeczności składamy Rodzinie i Przyjaciołom Legendy Białej Gwiazdy najszczersze kondolencje oraz wyrazy współczucia. O uroczystościach pogrzebowych poinformujemy w osobnym komunikacie" - tak pożegnano zmarłego piłkarza na oficjalnej stronie krakowskiego klubu.

Przez znaczną część swojej kariery Iwan był związany z Wisłą, ale latem 1985 roku, po spadku krakowskiego zespołu z ówczesnej 1. Ligi, przeszedł do Górnika Zabrze. Z klubem tym trzykrotnie świętował tytuł mistrza Polski.
O jego zasługach nie zapomniał klub z Górnego Śląska, żegnając go. "W barwach Górnika rozegrał łącznie 91 spotkań, strzelił 23 bramki. Zabrzańską publiczność czarował świetną grą i wspaniałymi umiejętnościami" - wspominał na swojej stronie.



Byłego reprezentanta Polski pożegnał też inny krakowski klub, Wieczysta, gdzie w latach 2019-2020 Iwan pełnił rolę dyrektora sportowego.
"Dotarła do nas niezwykle smutna wiadomość o śmierci Andrzeja Iwana. Spoczywaj w pokoju Ajwen" - napisano.

Autor: lukl / dasz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama