Al Shabab ogłosił nowego trenera. Miał być Fernando Santos, jest Marcel Keizer

Tą sprawą żyło w ostatnią niedzielę całe polskie środowisko. Saudyjskie media przekonywały, że selekcjoner Biało-Czerwonych Fernando Santos ma lukratywną ofertę z czwartego zespołu poprzedniego sezonu Saudi Pro League, Al-Shabab Rijad, a do finalizacji operacji miało brakować jedynie podpisu. Sytuacja bardzo przypominała tą z grudnia 2021 roku, gdy Portugalczyk Paulo Sousa opuścił kadrę, wybierając wówczas ofertę brazylijskiego Flamengo.

W niedzielę przez wiele godzin przedstawiciele PZPN próbowali skontaktować się z przebywającym na urlopie 68-letnim Portugalczykiem, ale bezskutecznie. Federacja wydała jedynie komunikat, który raczej niewiele wyjaśniał. Dopiero wieczorny przekaz prezesa Cezarego Kuleszy zakończył, przynajmniej na razie, zamieszanie związane z Santosem.

"Nieprawdą są doniesienia medialne o tym, że zamierza zrezygnować z prowadzenia naszej kadry. Mam krótką wiadomość od trenera Santosa dla wszystkich kibiców reprezentacji Polski: Mam ważny kontrakt z drużyną narodową i nic w tej sprawie się nie zmieniło. Liczę na sasze wsparcie w walce o Mistrzostwa Europy!" - pisał szef związku w swoim wpisie.

Po czwartkowym ogłoszeniu nowego trenera przez Al-Shabab sprawa wydaje się już całkowicie zamknięta. Saudyjczycy postawili na Marcela Keizera.

54-letni Holender prowadził wiele klubów w swojej ojczyźnie. Zaliczył również epizod w Ajaksie Amsterdam, przez kilka miesięcy trenował Sporting, zdobywając z lizbończykami Puchar Portugalii i Puchar Ligi. Ostatnio przez cztery lata związany był z Al-Jazirą. Klub ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich prowadził w sumie dwukrotnie. W sezonie 2020/21 zdobył z nim mistrzostwo kraju, dołożył też Superpuchar.

W zeszłym sezonie w Al Shabab na wypożyczeniu grał Grzegorz Krychowiak. W czerwcu wygasła jego umowa z rosyjskim Krasnodarem i stał się wolnym zawodnikiem.

Nowy sezon ligi saudyjskiej rusza 11 sierpnia.

lukl