Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Zagłębie Lubin - Lech Poznań: wynik i relacja meczu 28. kolejki - PKO BP Ekstraklasa

Emil Riisberg

06/06/2020, 19:30 GMT+2

Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżywały w sobotnie popołudnie drużyny Zagłębia Lubin i Lecha Poznań, które mierzyły się ze sobą w ramach 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Miedziowi nie utrzymali wypracowanej przewagi i spotkanie zakończyło się remisem 3:3, mimo że goście kończyli osłabieni brakiem trenera.

Zagłębie Lubin - Lech Poznań

Foto: Eurosport

Zagłębie zagrało świetną pierwszą połowę, w której strzeliło trzy gole, ale po przerwie na boisku panował Lech i w końcówce mógł nawet przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Początek dla gospodarzy

Pierwsi zaatakowali goście, ale Pedro Tiba zamiast szukać rozegrania kontrataku, zdecydował się na strzał zza pola karnego i Dominik Hladun bez problemu złapał piłkę.
Później do ataku ruszyło Zagłębie. Najpierw lewą stroną przedarł się Alan Czerwiński, który od nowego sezonu będzie zawodnikiem Lecha, dograł w pole karne, piłka trafiła pod nogi Sasy Zivca, ale ten huknął mocno i bardzo wysoko.
Kilka chwil później było już jednak 1:0. Po starciu Jakuba Kamińskiego z Filipem Starzyńskim w polu karnym ten drugi padł na murawę i sędzia wskazał na jedenasty metr. Sam poszkodowany podszedł do piłki i Mickey van der Hart był bez szans.

Cios za cios

Po strzeleniu gola gospodarze cofnęli się na swoją połowę i inicjatywę przejął Lech, który momentami zamykał rywali w ich własnym polu karnym. Szansę na gola mieli Dani Ramirez i Christian Gytkjaer, ale za każdym razem Hładun ratował sytuację.
W końcu jednak bramkarz Zagłębia skapitulował. Po dokładnym zagraniu Ramireza oko w oko z golkiperem Miedziowych stanął Gytkjaer i technicznym strzałem trafił do siatki.
Goście z remisu cieszyli się zaledwie pięć minut. Akcję na 2:1 zaczął Lubomir Guldan, który śmiało ruszył z własnej połowy, a rywale tylko mu się przyglądali. Środkowy obrońca gospodarzy następnie zagrał do Czerwińskiego na lewe skrzydło, a ten dokładnie dośrodkował na głowę Zivca i bramkarz Lecha wzrokiem odprowadził piłkę do siatki.
Tym razem po wyjściu na prowadzenie Zagłębie nie dało się zepchnąć do obrony i przyjmowało ataki Lecha już w środkowej strefie. Równocześnie gospodarze wyprowadzali groźne kontrataki i po jednym z nich i dośrodkowaniu Czerwińskiego piłka w polu karnym trafiła w rękę Wołodymyra Kostewycza. Sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił ponownie Starzyński.
Lech mógł, a nawet powinien, strzelić kontaktowego gola w doliczonym czasie pierwszej połowy. Najpierw jednak Lubomir Satka z kilku metrów trafił w poprzeczkę, a dobitkę Hładun wybił świetną paradą.

Waleczni poznaniacy

Po zmianie stron Zagłębie nastawiło się na grę z kontry i Lech został zmuszony do ataku pozycyjnego. Już kilka minut po wznowieniu gry Gytkjaer trafił do siatki, ale Duńczyk był na pozycji spalonej. Chwilę później z dystansu huknął Ramirez, lecz Hładun nie dał się zaskoczyć.
Trener Lecha nie dokończył meczu na ławce
Ostatnie nieco ponad 20 minut piłkarze Lecha musieli sobie radzić bez trenera Dariusza Żurawia, który został upomniany żółtą kartką, a ponieważ była to druga w tym spotkaniu, został odesłany na trybuny.
Piłkarze Lecha nie potrzebowali jednak podpowiedzi, bo wiedzieli, że muszą nacierać. Ich przewaga rosła i w końcu została udokumentowana kontaktowym golem. Kamiński uderzył z pola karnego i tym razem Hładun nie zdołał uratować swojego zespołu.

Minimalizm się zemścił

W ostatnich minutach piłkarze Zagłębia w zasadzie skupiali się wyłącznie na wybijaniu piłki jak najdalej od własnej bramki. Przewaga Lecha była przytłaczająca i została nagrodzona wyrównującym golem. Po dośrodkowaniu z lewej strony piłka trafiła w rękę Guldana i po weryfikacji wideo sędzia podyktował rzut karny. Ramirez strzelił lekko, technicznie i było 3:3.
Lech do ostatnich sekund nacierał, ale nie zdołał już strzelić czwartego gola, chociaż w polu karnym Zagłębia kilka razy mocno się zakotłowało. Brakowało jednak skutecznego strzału.

KGHM Zagłębie Lubin - Lech Poznań 3:3 (3:1)

Bramki: 1:0 Filip Starzyński (8. karny), 1:1 Christian Gytkjaer (21.), 2:1 Sasa Zivec (26.), 3:1 Filip Starzyński (40. karny), 3:2 Jakub Kamiński (76.), 3:3 Dani Ramirez (88. karny)
KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Sasa Balic - Damjan Bohar, Jewgienij Baszkirow, Filip Starzyński (89. Łukasz Poręba), Dejan Drazic (78. Jakub Tosik), Sasa Zivec (73. Dawid Pakulski) - Bartosz Białek
Lech Poznań: Mickey van der Hart - Bohdan Butko, Lubomir Satka, Thomas Rogne, Wołodymyr Kostewycz - Tymoteusz Puchacz (46. Filip Marchwiński), Karlo Muhar (46. Jakub Moder), Dani Ramirez, Pedro Tiba, Jakub Kamiński - Christian Gytkjaer (73. Timur Żamaletdinow)
Autor: jac/łup / Źródło: Polska Agencja Prasowa
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama