Wolfsburg - Bayern Monachium: wynik i relacja z meczu - Bundesliga

Jedenaście dni temu Bayern zapewnił sobie ósme z rzędu mistrzostwo Niemiec. Dlatego w spotkaniu z walczącym o miejsce w Lidze Europy Wolfsburgiem szkoleniowiec Hansi Flick dokonał ośmiu zmian w porównaniu do meczu z Freiburgiem. W pierwszym składzie wybiegli m.in. wypożyczony z Realu Madryt Alvaro Odriozola i francuski pomocnik Mickael Cuisance.

Oczywiście w wyjściowej jedenastce na ostatni mecz rozgrywek nie mogło zabraknąć Lewandowskiego, wybranego najlepszym piłkarzem sezonu niemieckiej ekstraklasy – Polak zgromadził 52 procent głosów i zdeklasował konkurencję.

Na tym nie koniec – przed sobotnim meczem "Lewy" miał na koncie 33 gole, był pewny zdobycia kolejnej armatki dla najlepszego strzelca Bundesligi. Swój dorobek mógł powiększyć, bo Wolfsburg to jego ulubiony rywal – w 18 meczach przeciwko VfL trafiał do bramki aż 20 razy.

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia ekipy z Monachium. Niezawodny w tym sezonie Thomas Mueller popisał się znakomitym prostopadłym podaniem do wychodzącego na czystą pozycję Kingsleya Comana, a ten z bliska nie dał szans bramkarzowi. Była dopiero 4. minuta i wydawało się, że Bayern urządzi sobie ostre strzelanie na Volkswagen-Arena.

Choć goście mieli przewagę, to Wolfsburg również stworzył kilka sytuacji. Niestety dla gospodarzy brakowało im skuteczności bądź pewnie interweniował Manuel Neuer. Co więcej, w 29. minucie Coman powinien podwyższyć na 2:0, ale będąc na dobrej pozycji, trafił tylko w boczną siatkę.

Piłka natomiast omijała Lewandowskiego. Kiedy już nadarzyła się okazja, by strzelił gola, to uderzył za lekko. Jednak monachijczycy i tak cieszyli się z jeszcze jednej bramki, gdy fenomenalnym strzałem z dystansu w samo okienko popisał się Cuisance.

Po zmianie stron Lewandowski polował na kolejne trafienie. Najpierw, gdy był niepilnowany, nie dograł do niego Serge Gnabry. Polak był wściekły. Później strzelał z bliskiej odległości, ale świetnie spisał się Koen Casteels. Był też nieuznany gol po podaniu Benajmina Pavarda – tym razem "Lewy" był na spalonym.

W końcu się doczekał. Cuisance był faulowany w polu karnym, a do piłki ustawionej na 11. metrze od bramki mógł podejść tylko on. Nikt tak pewnie nie wykonuje karnych jak RL9. Tak było i w 71. minucie spotkania w Wolfsburgu.

Polak, jak to on, wziął rozbieg, zwolnił i następnie strzelił nie do obrony. Casteels był bezradny. Ze złości rozłożył ręce.

Lewandowski polował na rekord Gerda Muellera, którego dogonić się nie udało (40 goli w sezonie 1971/72), ale dorobek Polaka jest czwartym wynikiem w historii Bundesligi. Tyle samo trafień (34) w rozgrywkach 1976/77 miał też Dieter Mueller (zbieżność nazwisk z "Bombowcem"). CZYTAJ WIĘCEJ O HISTORII GERDA MUELLERA

Wynik spotkania ustalił kolejny z Muellerów - Thomas. Niemiec oddał mocne uderzenie po podaniu Ivana Perisicia.

Zwycięstwo 4:0 oznacza, że Bayern strzelił w zakończonym sezonie Bundesligi 100 goli. Do wyrównania rekordu z sezonu 1971/72 zabrakło zaledwie jednego trafienia.

Oprócz Bayernu w Lidze Mistrzów zagrają Borussia Dortmund (Łukasz Piszczek), RB Lipsk i Borussia Moenchengladbach, która dzięki wygranej z Herthą Berlin 2:1 (Krzysztof Piątek grał, ale gola nie strzelił – red.) uciekła walczącemu o czwarte miejsce Bayerowi Leverkusen.

W fazie grupowej Ligi Europy zagrają Bayer i Hoffenheim, natomiast w kwalifikacjach do tych rozgrywek wystąpi Wolfsburg.

Z Bundesligą żegnają się Paderborn i Fortuna Duesseldorf. W barażach o utrzymanie zagra Werder Brema, który rywala pozna jutro, po zakończeniu ostatniej kolejki 2. Bundesligi.

VfL Wolfsburg – Bayern Monachium 0:4 (0:2)
Bramki: Coman (4'), Cuisance (37'), Lewandowski (72' – karny), Mueller (79')

Mecze 34. kolejki:
Augsburg – RB Lipsk 1:2
Bayer Leverkusen – FSV Mainz 1:0
Borussia Dortmund – Hoffenheim 0:4
Borussia M'Gladbach – Hertha 2:1
Eintracht Frankfurt – SC Paderborn 3:2
Freiburg – Schalke 4:0
Union Berlin – Fortuna Duesseldorf 3:0
Werder Brema – FC Koeln 6:1
Wolfsburg – Bayern 0:4

Autor: PO, twis / Źródło: eurosport.pl