Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Widzew Łódź - Pogoń Szczecin: wynik i relacja meczu 18. kolejki - Ekstraklasa 2022/2023

Emil Riisberg

28/01/2023, 19:52 GMT+1

Pogoń trzykrotnie obejmowała prowadzenie w meczu z Widzewem w Łodzi, ale hitu pierwszej kolejki rundy rewanżowej ekstraklasy nie wygrała. Skończyło się wynikiem 3:3, Widzew decydującego gola strzelił grubo po ostatniej minucie regulaminowego czasu gry.

Foto: Eurosport

W Łodzi mierzyły się zespoły z czołówki tabeli – trzeci Widzew podejmował piątą Pogoń. Hit nie rozczarował.
Mecz był szybki, otwarty i z dużą liczbą sytuacji oraz bramek. Jako pierwsi zaatakowali piłkarze Pogoni, którzy w pierwszej połowie byli zespołem lepszym. Konkretnie zrobił to Kamil Grosicki, który zagrał do Marcela Wędrychowskiego. Z płaskim strzałem pomocnika poradził sobie jednak bramkarz Widzewa. Jeszcze bliżej trafienia do drugiej bramki był Ernest Terpiłowski. Znalazł się w bardzo dobrej sytuacji, ale trafił w poprzeczkę bramki Pogoni.

Od tej pory przewaga przyjezdnych była już wyraźna i w 20. minucie została udokumentowana golem. Tym razem to Wędrychowski odwdzięczył się podaniem do Grosickiego, który pokonał Henricha Ravasa. Pomógł mu w tym Fabio Nunes, bo piłka po drodze do siatki odbiła się jeszcze od nogi Portugalczyka i zmyliła słowackiego bramkarza Widzewa. Reprezentant Polski dwie minut później mógł mieć na swoim koncie również asystę, ale z jego zagrania nie potrafił skorzystać Wahan Biczachczjan. Przed przerwą blisko podwyższenia prowadzenia był jeszcze Pontus Almqvist, lecz uderzenie Szweda w ostatniej chwili zablokował wślizgiem Serafin Szota.

Poprzeczka i słupek

Widzew swoją szansę miał w 25. minucie, kiedy z wolnego z ok. 18 metrów strzelał Bartłomiej Pawłowski. Interweniował jednak Dante Stipica i piłka znów trafiła w poprzeczkę.
W drugiej części gospodarze grali dużo odważniej, spychając drużynę Jensa Gustafssona do głębokiej obrony. Raz dalekim i ryzykownym wyjściem uratował Pogoń Stipica. Później zagranie Jordiego Sancheza do Pawłowskiego w polu karnym przeciął Konstandinos Triandafilopulos, a strzał Terpiłowskiego trafił w słupek.

Widzew napierał i w końcu dopiął swego. Wyrównał Pawłowski, który świetnie wyskoczył do podania Terpiłowskiego i uderzeniem głową trafił do bramki Pogoni. Dwie minuty później łodzianie powinni prowadzić, lecz z najbliższej odległości spudłował Serafin Szota.

Dość nieoczekiwanie jednak to goście ponownie wyszli na prowadzenie (2:1). Błąd Mateusza Żyro wykorzystał wprowadzony chwilę wcześniej Sebastian Kowalczyk. Widzewiacy znów jednak ruszyli do ataku i po ładnej akcji wreszcie do bramki trafił Terpiłowski (2:2).

Ręka, karny i gol

Później znów inicjatywę przejęli goście. Ravas uchronił Widzew przed stratą gola po uderzeniu Benedikta Zecha, ale w następnej akcji Słowak nie mógł już nic zrobić przy trafieniu innego rezerwowego szczecińskiej drużyny Luki Zahovica. To nie był jednak koniec emocji, bo kiedy Pogoń od zdobycia trzech punktów dzieliło 60 sekund, piłkę ręką w polu karnym po strzale Sancheza zatrzymał Zech i arbiter musiał podyktować rzut karny. Wykorzystał go Martin Kreuzriegler. Szalony mecz skończył się remisem 3:3.



Widzew Łódź – Pogoń Szczecin 3:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Kamil Grosicki (20), 1:1 Bartłomiej Pawłowski (67-głową), 1:2 Sebastian Kowalczyk (75), 2:2 Ernest Terpiłowski (79), 2:3 Luka Zahovic (86), 3:3 Martin Kreuzriegler (90+9-karny).

Widzew Łódź: Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Serafin Szota, Mateusz Żyro (83. Martin Kreuzriegler) - Mato Milos (46. Paweł Zieliński), Marek Hanousek, Juliusz Letniowski (80. Dominik Kun), Fabio Nunes (87. Andrejs Ciganiks) - Ernest Terpiłowski (87. Łukasz Zjawiński), Jordi Sanchez, Bartłomiej Pawłowski.

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Paweł Stolarski, Benedikt Zech, Kostas Triantafyllopoulos, Leonardo Koutris - Marcel Wędrychowski (67. Sebastian Kowalczyk), Damian Dąbrowski, Rafał Kurzawa, Wahan Biczachczjan (59. Luka Zahovic), Kamil Grosicki (82. Mariusz Fornalczyk) - Pontus Almqvist (82. Alexander Gorgon).
Autor: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama