W Turcji wygwizdano minutę ciszy. Krzyczano też "Allah Akbar"

Minuta ciszy miała być gestem szacunku skierowanym w stronę ofiar piątkowych zamachów w Paryżu. Podobną inicjatywę podjęto także na innych europejskich stadionach.

We wszystkich krajach spotkaniom towarzyszyły wzmożone środki bezpieczeństwa. W Stambule także z powodu byłych animozji pomiędzy oboma państwami.

Jak poinformowała AFP minuty ciszy nie uszanowali kibice gospodarzy. W Stambule padały okrzyki "Allah Akbar" (arab. Bóg jest wielki), słychać było też gwizdy. Dziennikarz francuskiej agencji nie był jednak pewny, czy kibice tureccy wyrażali w ten sposób swoje emocje względem wydarzeń nad Sekwaną, czy dominowała raczej niechęć do historycznych greckich rywali.

Wszystkiemu z trybun przypatrywali się premierzy obu państw: Ahmet Davutoglu i Alexis Tsipras. W poniedziałek minuta ciszy została wygwizdana także w Dublinie, gdzie Irlandia w meczu barażowym podejmowała Bośnię. Wówczas nie popisali się kibice gości.

Reprezentacje Turcji i Grecji zagrały ze sobą po raz pierwszy od ośmiu lat. Spotkanie będące debiutem nowego selekcjonera Grecji Niemca Michaela Skibbe zakończyło się bezbramkowym remisem. To niespodzianka. Turcja zagra w przyszłym roku na mistrzostwach Europy we Francji, Grecja ma za sobą fatalne eliminacje, w których przegrała nawet z Wyspami Owczymi.

Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl, Reuters, PAP