Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Transfer Krzysztofa Piątka coraz bliżej. Sevilla wyprzedza Tottenham Londyn w wyścigu po Polaka

Emil Riisberg

16/01/2020, 18:59 GMT+1

Włoski serwis Calciomercato.com sugeruje, że hiszpańska Sevilla FC jest faworytem do pozyskania Krzysztofa Piątka. Klub z Andaluzji w zimowym oknie transferowym nie próżnuje i jest coraz bliżej sprowadzenia polskiego napastnika AC Milan.

Foto: Eurosport

Piątek zaprezentował się z dobrej strony w środowym meczu w Pucharze Włoch przeciwko SPAL. AC Milan wygrał 3:0, a kadrowicz drużyny prowadzonej przez Jerzego Brzęczka zdobył bramkę i miał asystę.
Dziennik "Corriere dello Sport" sugeruje, że "jego dobry występ może pomóc dyrektorowi sportowemu klubu Paulo Maldiniemu w sprzedaży napastnika".

"Sprzedaż za 28-30 mln euro"

Piątek po rewelacyjnym poprzednim sezonie zatracił umiejętność zdobywania bramek seriami. W obecnym sezonie Serie A w 18 meczach strzelił tylko cztery gole, w tym trzy z rzutów karnych.
Południe Hiszpanii to według Calciomercato.com miejsce, w którym napastnik dostanie szansę na odbudowę formy.
"Sevilla wyprzedza Tottenham w wyścigu po Piątka" - taki tytuł można znaleźć w serwisie.
Do tej pory mówiło się o innych kierunkach transferowych. Odkąd "Corriere dello Sport" napisało na początku stycznia, że klub chętnie sprzedałby Polaka, zainteresowanie wykazywały zespoły z angielskiej Premier League, przede wszystkim Aston Villa, Tottenham oraz West Ham United. Mówiło się także o drużynach z Bundesligi, m.in. Borussii Dortmund i RB Lipsk.
Część klubów nie chciała się zdecydować od razu na wykup Piątka, proponując najpierw wypożyczenie. "Taka opcja nie wchodzi w grę, Milan myśli tylko o transferze definitywnym. Maldini zaakceptuje oferty na 28-30 milionów euro" - pisze "Calcio Mercato".

Sevilla dokonuje zmian

Piłkarze Sevilli mają w tym sezonie spory problem ze zdobywaniem bramek. Po odejściu Wissama Ben Yeddera do AS Monaco latem ubiegłego roku klubowi z Andaluzji nie udało się uzupełnić kadry o skutecznego snajpera.
Przyczyną zainteresowania polskim napastnikiem są nietrafione letnie zakupy: Luuk de Jong, Munas Dabbur, Javier Hernandez oraz Rony Lopes zostali prowadzeni łącznie za prawie 65 mln euro. W Primera Division w czwórkę strzelili zaledwie trzy gole.
Dyrektor zespołu z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán Monchi nie czekał długo, aby naprawić błędy. Dabbur został sprzedany zaledwie po pół roku do Hoffenheim, a Hernandez na dniach ma przejść do Los Angeles Galaxy.
W ich miejsce sprowadzony został już z Leganes napastnik Youssef En-Nesyri. Kosztował 20 mln euro. W mediach pojawiają się spekulacje, że to właśnie jego partnerem w ataku zostanie Polak.
Autor: MAS/Srogi/kwoj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama