Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Szkocka federacja w ogniu krytyki po decyzji o zakończeniu sezonu - piłka nożna

Emil Riisberg

16/04/2020, 15:27 GMT+2

"Wielkim bałaganem" nazwał Steven Gerrard sposób, w jaki zakończono rozgrywki niższych lig w Szkocji i wezwał do przeprowadzenia natychmiastowego dochodzenia w tej sprawie. Trener drugiego w tabeli szkockiej ekstraklasy Glasgow Rangers twierdzi, że jego klub ma dowody na nieuprawnione wywieranie wpływu na część klubów, by te poparły propozycję władz ligi.

Celtic Glasgow

Foto: Eurosport

Zarząd Szkockiej Ligi Profesjonalnego Futbolu (SPFL) w obliczu konieczności wstrzymania rozgrywek z powodu pandemii COVID-19 i braku realnych perspektyw na dokończenie sezonu, zaproponował wszystkim ligom wcześniejsze zakończenie rywalizacji. Rozgrywki miały zostać rozstrzygnięte w oparciu o tabele obowiązujące w dniu wstrzymania gry.

Niezdecydowane Dundee United

Aby propozycja SPFL mogła wejść w życie, konieczne było uzyskanie przez nią poparcia ze strony co najmniej 75 procent spośród 42 uczestniczących w rywalizacji klubów.
W praktyce okazało się jednak, że o wynikach zadecydował głos Dundee United - drużyny, której zakończenie rozgrywek dawało awans do Premiership. Największe kontrowersje wzbudził jednak fakt, że lider Dywizji 1 najpierw był przeciwny temu rozwiązaniu, potem długo się wstrzymywał, by na koniec ostatecznie poprzeć propozycję federacji.
W środę wieczorem SPFL ogłosiła wyniki głosowania. Przy 81-procentowym poparciu zakończono rozgrywki wszystkich dywizji, poza ekstraklasą. Jednak w przypadku Premiership wydaje się przesądzone, że jej rozgrywki zostaną zakończone w podobny sposób, co oznaczać będzie spadek ostatniej w tabeli drużyny Heart of Midlothian z Edynburga.

Wątpliwości co do przejrzystości procedury

Sposób przeprowadzenia głosowania spotkał się w Szkocji z powszechną krytyką, a wielu uczestników dyskusji nazywa go wprost "rażąco niesprawiedliwym". Niektóre kluby zwracają uwagę na fakt, że od poparcia wniosku i szybkiego zakończenia rozgrywek uzależniona jest wypłata części należnych drużynom pieniędzy, co w obliczu wywołanego koronawirusem kryzysu było dodatkowym bodźcem do udzielenia poparcia.
- W obliczu tak wielu oskarżeń, wątpliwości i pytań SPFL powinno pozwolić na niezależne dochodzenie w organizacji. Musimy mieć pewność, że w szkockiej piłce istnieje przejrzystość i sprawiedliwość - mówi Gerrard. - W ciągu ostatnich dwóch, trzech dni obserwowałem, jak SPFL - organizacja, której teraz jestem częścią - zostaje absolutnie zdyskredytowana - dodaje były kapitan reprezentacji Anglii.

Nikt nie powinien zostać ukarany

- Uważam, że cały proces został niezwykle źle przeprowadzony i pokazuje szkocką piłkę w bardzo złym świetle - powiedziała właścicielka Hearts Ann Budge. - SPFL powinna przyznać, że popełniła błędy w procedowaniu tej rezolucji, wycofać ją i poprosić kluby o ponowne głosowanie. Nawet gdyby wynik był taki sam, uniknęlibyśmy takiej krytyki - dodała.
Szefowa Serc forsowała alternatywne rozwiązanie, które miało zapewnić, że żaden klub na żadnym poziomie rozgrywek nie byłby ukarany spadkiem z ligi w sytuacji, w której rozgrywki nie mogłyby zostać dokończone. Jej propozycja nie została jednak poddana pod głosowanie.
Autor: macz / Źródło: eurosport.pl, Reuters
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama