Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Spezia Calcio - Juventus: wynik i relacja - Serie A

Emil Riisberg

22/09/2021, 18:30 GMT+2

Juventus wreszcie doczekał się pierwszego zwycięstwa w Serie A. Po pełnym zwrotów akcji meczu Stara Dama wygrała na wyjeździe ze Spezią 3:2. Gra turyńczyków pozostawiała jednak sporo do życzenia.

Foto: Eurosport

Aż trudno uwierzyć, ale w czterech kolejkach bieżącego sezonu włoskiej ekstraklasy Juventus zdołał wywalczyć zaledwie dwa punkty. To przekładało się na miejsce w strefie spadkowej. Piłkarze Massimiliano Allegriego szukali przełamania w starciu ze Spezią.
W bramce Starej Damy znalazł się Wojciech Szczęsny. Krytykowany za fatalne błędy na początku sezonu reprezentant Polski, w ostatnim meczu nieco poprawił swoje notowania. Jego fantastyczna interwencja w szlagierze z AC Milan sprawiła, że Juventus nie przegrał po raz trzeci (1:1).

Szczęsny znów skapitulował

Początek meczu w Ligurii nie układał się po myśli włoskiego giganta. W końcu jednak Moise Kaen mocnym strzałem przy słupku znalazł drogę do bramki gospodarzy.
Spezia szybko odpowiedziała. Najpierw świetną paradą po strzale z dystansu popisał się Szczęsny, ale w następnej akcji nie zdołał już uchronić swojego zespołu przed stratą gola. Emmanuel Gyasi posłał piłkę w samo okienko.
Było zatem wiadomo, że na pierwsze czyste konto w tym sezonie włoskiej ekstraklasy Polak będzie musiał poczekać. Spoglądając na statystyki, może to trochę potrwać, bowiem od 20 ligowych meczów Stara Dama nie potrafi tego dokonać.

Juventus wyszarpał zwycięstwo

Od początku drugiej połowy Allegri nie zamierzał czekać. Na boisku pojawiło się aż trzech nowych piłkarzy, m.in. jedno z objawień Euro 2020 - Włoch Manuel Locatelli.
Plany utytułowanego włoskiego trenera szybko jednak się pokrzyżowały. Zamiast dążyć do objęcia prowadzenia Juventus znów popełnił prosty błąd. Po 49 minutach przegrywał 1:2. Tym razem Szczęsnego strzałem przy bliższym słupku pokonał Janis Antiste. Ciężko jednak mieć do Polaka pretensje.
Kilkanaście minut później Antiste mógł dobić Juventus. Zamiast do siatki, z bliskiej odległości trafił w stojącego na linii bramkowej Locatellego.
Ta zmarnowana okazja szybko się zemściła. Zamieszanie w drugim polu karnym wykorzystał Federico Chiesa i z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi.
picture

Foto: Eurosport

Juventus poszedł za ciosem. Akcję po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w 72. minucie sfinalizował niepilnowany Matthijs de Ligt.
Spezia do końca wierzyła, że po raz trzeci jest w stanie zaskoczyć utytułowanego rywala. Dla Juventusu na szczęście skończyło się na strachu.
Spezia Calcio - Juventus 2:3 (1:1)
Bramki: Gyasi (33.), Antiste (49.) - Kean (28.), Chiesa (66.), de Ligt (72.)
Autor: Skrz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama