Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa. Kuriozalny gol dał punkty gospodarzom - Ekstraklasa 2021/22

Emil Riisberg

12/09/2021, 07:33 GMT+2

Legia Warszawa przegrała wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław (0:1) po bramce straconej w niecodziennych okolicznościach. Mistrzowie Polski na boisku mieli sporo pretensji do arbitra, że uznał tego gola. Po meczu głos w tej sprawie zabrali trenerzy obu drużyn.

Foto: Eurosport

Kluczowa sytuacja miała miejsce w 84. minucie. Sędzia liniowy Marcin Boniek podniósł wtedy chorągiewkę, sygnalizując pozycję spaloną Victora Garcii ze Śląska. Arbiter główny gry jednak nie przerwał, przytomnie zauważając, że piłka trafiła do gracza gospodarzy po zagraniu jednego z legionistów.
Boniek opuścił chorągiewkę, ale obrońcy warszawskiego zespołu, przekonani, że zaraz wznowią grę, zdążyli odpuścić krycie piłkarza Śląska, który po chwili strzelił gola.

Na nic pretensje

Legioniści ruszyli z pretensjami do sędziego głównego. Największe miał bramkarz Artur Boruc, który najpierw popędził do prowadzącego spotkanie Bartosza Frankowskiego, a potem wykrzyczał, co o wszystkim myśli, Bońkowi. Pretensje nie przyniosły żadnego efektu. Gra została wznowiona od środka.


Po meczu sytuacja była szeroko komentowana przez dziennikarzy. Swoje zdanie na ten temat wypowiedzieli na konferencji prasowej trenerzy obu drużyn.
- Rozmawiałem z sędziami. Pokazałem im materiał z naszej kamery taktycznej. Kiedy jesteś blisko sędziego, a ten podnosi chorągiewkę, to automatycznie się zatrzymujesz. Oczywiście, najprostszym wytłumaczeniem jest to, że gra się do gwizdka, ale czasem działają instynkty. Gdyby Andre Martins się nie zatrzymał, gol prawdopodobnie by nie padł - przyznał trener legionistów Czesław Michniewicz.
- Gdyby Śląsk stracił w takich okolicznościach, to byłoby podobnie. Był moment, że sędzia podniósł chorągiewkę i zawodnicy Legii stanęli. Garcia się nie zastanawiał, lecz zrobił, co miał zrobić, wbiegł w pole karne i oddał strzał. Bramka zdobyta jak najbardziej prawidłowo - podkreślił opiekun wrocławian Jacek Magiera.
Mistrz kraju doznał już trzeciej w sezonie ligowej porażki. Zajmuje dopiero 15. miejsce w tabeli.
Autor: TG/łup / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama