Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Serie A. Cristiano Ronaldo wyrównał rekord w liczbie goli z sezonu 1960/61

Emil Riisberg

05/07/2020, 11:38 GMT+2

Cristiano Ronaldo nienasycony jak Robert Lewandowski. Choć Portugalczyk ma już 35 lat, ani myśli rezygnować z bicia kolejnych rekordów. W sobotę nawiązał do osiągnięcia wielkiego poprzednika w Juventusie z sezonu 1960/61.

Foto: Eurosport

Jako piłkarz Ronaldo miał prawo czuć się spełniony, zamykając już przebogaty rozdział w Realu Madryt. Przez dziewięć sezonów osiągnął wszystko, co było do osiągnięcia. Dwa razy zdobył mistrzostwo Hiszpanii, cztery razy wygrał Ligę Mistrzów, do tego masa innych sukcesów na krajowym i zagranicznym podwórku.
Ale Ronaldo nie spocznie, póki będzie grał. W determinacji do bicia rekordów przypomina kapitana reprezentacji Polski, który w życiowej formie znalazł się dopiero w wieku 32 lat. W sobotę Lewandowski świętował czwarty Puchar Niemiec i piątą koronę strzelców w tych rozgrywkach. Wcześniej podobny dublet zainkasował w Bundeslidze.

Przyćmił Del Piero, Baggio i Platiniego

Tymczasem niezaspokojony Portugalczyk po kolejne laury sięga już jako piłkarz Juventusu. W Turynie pędzi po drugi tytuł mistrzowski z rzędu, a przedmiotem jego zainteresowań stała się też korona króla strzelców włoskiej ekstraklasy. Przed rokiem strzelił 21 goli. W sobotę, w wygranym 4:1 meczu z Torino, fantastycznie przymierzył z rzutu wolnego i zanotował już 25. trafienie w 26. występie w sezonie.

W historii Juventusu to wydarzenie wyjątkowe - żaden piłkarz Starej Damy nie osiągnął takiego pułapu od sezonu 1960/61, kiedy 25 bramek w jednym sezonie zdobył Omar Sivori. Udało się to dopiero Ronaldo, choć wcześniej Turyn oklaskiwał takie gwiazdy jak Alessandro Del Piero, Roberto Baggio czy Michel Platini.
Do końca rywalizacji w Serie A jeszcze osiem kolejek. W pamiętnym sezonie 1960/61 koronę króla strzelców sprzątnął Sivoriemu sprzed nosa napastnik Sampdorii Sergio Brighenti. Do pierwszego strzelca w tym sezonie Ciro Immobile z drugiego w tabeli Lazio (w sobotę zaskakujące 0:3 z Milanem) Ronaldo traci cztery gole.
Autor: łup/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama