Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Robert Lewandowski w wywiadzie dla ESPN uderza we władze Bayernu Monachium

Emil Riisberg

30/07/2022, 09:48 GMT+2

Robert Lewandowski rozlicza się z Bayernem Monachium. W długim wywiadzie dla ESPN nowy napastnik Barcelony uderzył we władze w klubu, w którym spędził osiem lat.

Foto: Eurosport

W Bayernie Lewandowski zdobył wszystko. Rokrocznie sięgał po tytuły zespołowe, jak i indywidualne. Było to osiem lat usłanych różami. Porażek było tak niewiele, że na tę najdotkliwszą wysuwa się to, co wydarzyło się już po ostatnim sezonie: sposób rozstania z bawarskim klubem.
Telenowela z transferem Lewandowskiego ciągnęła się przez wiele tygodni. W jej trakcie - z obu stron - padło wiele przykrych słów. Rozstanie kompletnie nie przystawało temu, co łączyło Lewandowskiego z Bayernem w latach 2014-2022. O to kapitan reprezentacji Polski miał największy żal do władz mistrzów Niemiec w 20-minutowym wywiadzie dla amerykańskiej stacji ESPN.

Dużo polityki w tle

- Miałem bardzo dobre relacje z kolegami z drużyny, ze sztabem, z trenerem. Tego wszystkiego będzie mi brakowało, bo spędziłem tam wspaniały czas. Byliśmy nie tylko kolegami z boiska. Ale ten rozdział jest już zamknięty. Otwieram nowy, w moim życiu i mojej karierze - zapowiedział w ESPN "Lewy".
- To wszystko, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach przed opuszczeniem przeze mnie Bayernu Monachium, było przesiąknięte polityką. Klub starał się znaleźć powód, dla którego można by mnie sprzedać, ponieważ ciężko było to wyjaśnić kibicom. Powiedziano wiele kłamstw na mój temat, wiele bzdur. Nie była to prawda, ale czułem, że nawet w tym okresie kibice bardzo mnie wspierali - przedstawił swój punkt widzenia nowy nabytek Barcelony.
Lewandowski rozliczył się też z kłamstwem, jakoby miało mu nie odpowiadać to, że Bayern przymierzał się do zakupu Erlinga Haalanda (Norweg ostatecznie trafił do Manchesteru City).
- Nie, to nie miało nic wspólnego z Erlingiem. Nie chcę mówić o tym, co dokładnie się stało. Ale to nieprawda, że zdecydowałem się na transfer z jego powodu. Nie miałbym z tym żadnego problemu, gdyby dołączył do Bayernu Monachium - zapewnił reprezentant Polski, który, jak przyznał, ceni sobie prawdomówność.
- Niektórzy nie mówili mi jednak prawdy, mówili mi coś innego. A dla mnie zawsze najważniejsze było być szczerym. Może dlatego parę osób miało z tym problem. Coś przestało działać, dlatego uznałem, że to dobry czas, by opuścić Bayern i przejść do Barcelony - wyjaśnił Lewandowski w EPSN.
Za napastnika reprezentacji Polski Barcelona zapłaciła 45 mln euro plus bonusy.
Autor: łup/twis / Źródło: Eurosport.pl, ESPN
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama