Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Ramon Calderon wytłumaczył, dlaczego Zidane odszedł z Realu Madryt

Emil Riisberg

13/01/2019, 15:32 GMT+1

Wraca temat zaskakującego odejścia Zinedine'a Zidane'a z Realu Madryt. Za wszystkim stać miały decyzje władz klubu, między innymi ta dotycząca transferu Cristiano Ronaldo, której Francuz nie akceptował - zdradził w rozmowie z portalem Bleacher Report były prezydent madrytczyków Ramon Calderon.

Foto: Eurosport

Zidane poinformował o swojej rezygnacji pod koniec maja, zaledwie kilka dni po tym jak po raz trzeci rzędu sięgnął z drużyną po Puchar Europy. Madryt był w szoku, sam szkoleniowiec tłumaczył, że Real potrzebuje "innego głosu" i "innych metod pracy". Co kryło się za tymi słowami, nie wiedział nikt.
Nowe światło na całą sprawę rzuca wypowiedź Calderona. Były prezydent klubu wyjaśnił, że Francuz był przeciwny transferowym planom prezesa Florentino Pereza i nie zdołał go przekonać do zmiany zdania, choćby w temacie odejścia do Juventusu Ronaldo.
- Nalegał na zatrzymanie Ronaldo i sprzedaż Garetha Bale’a, tymczasem Perez zrobił odwrotnie. Chciał też ściągnąć innych graczy oraz pozbyć się kolejnych. Usłyszał, że jego prośby nie mogą zostać spełnione, więc postanowił, że to koniec. I miał rację - ocenił Calderon. - Kiedy dochodził, jasno zakomunikował w klubie, dlaczego zdecyduje się na taki krok - dodał Hiszpan.

Trudne czasy

Od wyprowadzki Zidane'a minęło już grubo ponad pół roku. Wraz z nią nastały dla Królewskich trudne czasy. Kiepskie wyniki sprawiły, że błyskawicznie podziękowano następcy Francuza - Julenowi Lopeteguiemu.
Obecnie drużynę prowadzi Santiago Solari. Argentyńczyk zaczął pracę obiecująco, potem zaliczył jednak kilka poważnych wpadek w spotkaniach ligowych. W tabeli Primera Division zespół zajmuje piąte miejsce ze stratą dziesięciu punktów do prowadzącej Barcelony. Na zdobycie tytułu szanse ma iluzoryczne. Sezon uratować może wygrywając Ligę Mistrzów. W 1/8 finału jego rywalem będzie Ajax.
Francuz wciąż jest bez pracy. Na jego zatrudnienie chętnych ponoć nie brakuje. On sam przyznaje, że na ławkę wróci najszybciej w przyszłym sezonie.
Autor: TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama